Żenujące... wyprodukować film, tylko po to aby zarobić i pokazać jakim to jest się super
utalentowanym i inspirującym (?!) dzieciakiem dla reszty świata. Najgorsze w tym
wszystkim jest to, że przez niego przemawia tylko i wyłącznie pycha i samouwielbienie i tak
naprawdę nie jest żadnym bohaterem czy idolem z prawdziwego zdarzenia.