"ma tyle fanek, co Beatlesi, Rolling Stonesi i Elvis Presley razem wzięci. "
kto wam pisze takie bzdury ?
nie profanujcie tworczosci w/w wykonawcow, stawiajac go w jednej "lini" z biberem.
taki jest opis "filmu".
nie wydaje mi sie, ze na filmwebie w opisie filmu bylaby ironia.
Wartymi uznania są (jako wokaliści) min
Robert Plant,Freddie Mercury,Steven Tyler,Axl Rose,Rob Halford i wielu innych.A Presley śpiewał jak śpiewał,przy takich nazwiskach jak te które wymieniłem po prostu wymięka.Tylko niech nikt nie mowi że jest legendą itp,itd,bo wiem że jest,tak jak każdy artysta ktory przedwczesnie umarł.
Do tego że był marnym aktorem chyba nikt nie ma wątpliwości?