Mocno przesadzasz.

Może... Ale tak to widzę :) Każdy ma subiektywną wizję książek, jakie czytał w dzieciństwie...

Niektórzy jednak potrafią docenić pełną inwencji adaptację... A jedynka dla tego filmu to raczej ksenofobia czytających książki w dzieciństwie. Albo gorzej, brak szerszego spojrzenia.

Niektórzy zawsze potrafią obrazić interlokutora w Internecie, tylko dlatego, że ma inne zdanie. Ciekawe, czy tacy ludzie, jak Ty, mówią także i znajomym, że mają ciasny umysł, gdy nie podoba im się to, co Tobie podoba...

Tak, masz ciasny umysł. Dobrze, że sam to stwierdzasz. Tacy jak ja ujmują to delikatniej, tacy jak Ty zawsze mają rację, nawet gdy jej nie mają.

No jednak się pomyliłeś bo Paddington nie zbierał lajków na Facebooku :) - A co do samej ekranizacji to zbierał dość pozytywne opinie .