W porównaniu do poprzednich części, tutaj jest cięższy humor i więcej elementów filmu sensacyjnego. Według mnie reżyser tak prowadząc film zwęził sobie grono odbiorców, szczególnie, że większość spodziewało się tego samego co w części 1 i 2. Świetny Chow bez którego film wiele by stracił. Z Alanem reżyser przesadził. Wcześniej było, że on jest chory psychicznie? Nie powiedziałbym, że się rozczarowałem filmem, ale spodziewałem się czegoś lepszego.