spodziewałem się epickiego zakończenia serii a zamiast komedii dostałem dramat którego momentami nie chciało mi się oglądać. Najpierw był kac vegas-dobre potem kac vegas w bankoku-zajebiste i teraz kac vegas 3-dno
Niestety racja. Jeśli to była komedia, to ja nie mam poczucia humoru. Dosłownie dwa razy się uśmiechnąłem.
Niby prawda, ale można to interpretować na dwa sposoby:
1) Dobrze że w końcu wyrośli. Jakby się zakończyło znowu wielkim kacem to chcielibyśmy jeszcze i stałoby się to nudną modą na sukces.. Czyli nie mieli by nowych pomysłów i wtedy dopiero byłoby dnem.
2) Trochę szkoda że to nie było podsumowanie tych dwóch części i jeszcze większy kac, żeby coś się zadziało. A faktycznie było troszkę nudnawe..