PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682011}
6,7 97 901
ocen
6,7 10 1 97901
5,4 14
ocen krytyków
Kamienie na szaniec
powrót do forum filmu Kamienie na szaniec

i nie tylko za to.
Mógłbym to teraz wszystko wyliczyć, tylko po co?... Ci co przeczytali i zrozumieli książkę z pewnością
wiedzą o co chodzi.
BTW aktorzy tak dobrani, że przez pewien czas na początku filmu myślałem, mając w pamięci opis
bohaterów z książki, że aktor grający Zośkę to jest Alek...

konrad_84

Widzę, że nie tylko mi rzucilo się w oczy epizodyczne pojawienia się Alka.
Czytałem tę księzke jako lekturę i potem też ze dwa razy. Alek był moja ulubioną i najbardziej charakterystyczną postacią. Wysoki, wysportowany, amant, z wieloma brawurowymi pomysłami. Jak można go było pominąć?

ocenił(a) film na 5
aliveinchains

Zgadzam się! Alek też był tym moim "faworytem" :D

ocenił(a) film na 6
konrad_84

Reżyser sam powiedział, że jego film nie jest wierną adaptacją książki, jest nią jedynie inspirowany. Taki był jego zamysł - wolał skupić się na przyjaźni Zośki i Rudego, a Alka pozostawić w tle razem z innymi chłopcami z Szarych Szeregów. Chodziło o oddanie klimatu tamtych czasów i emocji, jakie towarzyszyły młodym żołnierzom, nie wszystko musi się zgadzać z wydarzeniami opisanymi w książce. Jeśli chcesz obejrzeć adaptację, to polecam film "Akcja pod Arsenałem" Jana Łomnickiego.

ocenił(a) film na 7
uru_the_neochild

Gliński mówił później, że w pierwotnej wersji scenariusza Alek był rozbudowaną postacią, ale film trwałby wtedy 3 godziny, na co nie zgodził się żaden producent. Musiał więc zostać wycięty.

uru_the_neochild

Też bylam pewna że Alkiem jest Zośka, a z tego co pamiętam z książki, chociaż mogę się mylić bo mineło kilka lat od lektury, do większa przyjaźń łączyła Alka i Rudego

uru_the_neochild

"wolał skupić się na przyjaźni Zośki i Rudego"- czyżby znak naszych czasów? Polityka UE nawet w nasze laktury uderza ;)

ocenił(a) film na 2
uru_the_neochild

To na niekończące się sceny jedzącego Słonia był czas , ale na śmierć Alka to już nie. Gratuluje twórcom!

ocenił(a) film na 7
adzikus

To samo mi się rzuciło w oczy. Przyznaje, że trochę mną to wstrząsnęło bo jednak Alek to nie byle jaka postać.

adzikus

Taaak! Też mnie to bardzo irytowało

uru_the_neochild

"Akcja..." też idealna nie była. Jasne, zrównali chłopaków, było trio a nie duet, ale... Kurcze. Szczerze? Bardziej wierzę w przyjaźń chłopaków w "Kamieniach" niż w "Akcji". W nowym filmie emocje są bardzo widoczne, doskonale można zaobserwować, że chłopaki są ze sobą blisko. A w starym? Odbijamy Rudego - ok; nie dzisiaj - ok; dzisiaj - ok. Serio? W Sabacie aż wszystko chodziło z pragnienia uratowania kumpla, a Konarowski... Kompletnie mnie nie przekonał. Do tego sceny z przesłuchań Rudego... W "Kamieniach" były mocne, wstrząsające i TAKIE POWINNY BYĆ! Aż mi się słabo robiło na myśl, co ten biedny chłopak przeżywał, jak bardzo był katowany i nie tylko on, że Hubert doświadczał później tego samego (w "Akcji" o tym słowa nie było) i zmarł nie w otoczeniu przyjaciół, a w więzieniu. No i kadr na skatowane ciało Rudego w szpitalu... Aż mnie ciarki przechodzą! W "Akcji" wszystko bylo takie ułagodzone, że kompletnie się tym nie przejęłam. No i nie było tu śmierci Zośki (w filmie z 2014 idealna nie była, no ale...). W "Kamieniach" też bardzo podobały mi się sceny likwidacji oprawców Rudego. Ja wiem, że obaj zginęli na ulicach, a nie na ulicy i klatce schodowej, jednak scena z pukaniem w szybę pistoletem... - mega! Co jeszcze podobało mi się w tym nowszym filmie? Pokazanie, że ci walczący za ojczyznę faceci, byli jednak 20-letnimi chłopakami. Chcieli się bawić, żartować, zakochiwać, a wojna im to w znacznym stopniu zniszczyła. To nie byli święci herosi, ale zwykłe chłopaki!
Sama akcja odbicia Rudego była całkiem podobna w obu filmach, także..
Tak, brak Alka karygodny i nie ma co mówić, że nie. Ale pamiętajmy, że każdy film ma jakieś wady i zalety. Tak czy siak oceniam pozytywnie.

maggdasj

Zgadzam się z Tobą i tyle w temacie. Sama lepiej bym tego nie napisała.

ocenił(a) film na 7
konrad_84

To właśnie jest problem z ekranizacją, to najtrudniejszy rodzaj filmu. Ciężko wszystkim dogodzić i ciężko oglądać taki film, moim zdaniem film jest udany.

konrad_84

Fakt, Al Capone był kluczowym bohaterem. Też myślę, aby dać 1 za jego pominięcie. ZNIEWAGA..........

konrad_84

Ja właśnie przez pewien czas myślałem, że aktor grający Zośkę to Alek, a grający Alka to Zośka. Dopiero jak w którymś momencie ktoś zwrócił się do niego Zośka, to nie dowierzałem, musiałem sprawdzić na FW :) Faktycznie za mało Alka tutaj, a w książce było go sporo.

ocenił(a) film na 3
Pijany_Mistrz

Szkoda, ze musieli wyciąć sceny z Alkiem bo film byłby za długi, a starczyło czasu na Zośke miziającego się z dziewczyną....

ocenił(a) film na 2
siseu

Dokładnie. Na miziającego się Zośke czy Rudego albo jedzącego nieustannie Słonia starczyło czasu, ale nie żeby pokazać choćby śmierć Alka.

ocenił(a) film na 7
konrad_84

Wlasnie,film nie skupia sie tak bardzo na bohaterach tylko na jednym jedynym wątku. Bardzo szkoda.
PS Co to mialo byc w ostatniej scenie? Wrzucili granaty i nieporadzili sobie z tymi w środku? I zośka nie strzelal. Why?Beznadziejne zakończenie

ocenił(a) film na 10
AdrianQ

W prawdziwych wydarzeniach Zośka tam był tylko obserwatorem.

ocenił(a) film na 9
konrad_84

Obsada filmu była u nas w szkole i Alka jest mało ponieważ film był by za długi, dlatego musieli wyciąć kogoś i trafiło na niego. A co do doboru aktorów nie zgadzam się sądzę, że idealnie ich dobrali

ililanka

Jestem po seansie filmu i jestem mega wkurzona! Z tego co pamiętam (a może mnie pamięć myli po prostu?) w książce było trio - Alek, Rudy i Zośka, a nie duet Rudy i Zośka! Jak mogli umniejszyć rolę Alka do zaledwie kilku scen i nie wspomnieć, że umarł w ten sam dzień co Rudy, bo został postrzelony w trakcie odbijania Rudego... Jako film - super, jako ekranizacja - beznadzieja.

ocenił(a) film na 5
konrad_84

co do aktorów- raczej obsadziłabym: Rudy( mógłby być- Zośka, Zośka-Alek, Alek-Rudy

Aktorzy mi jakoś ie pasowali, szczególnie Zośka, chociaż według mnie najlepiej zagrał Kamil Szeptycki(filmowy Alek)

agata2000

Uhm...film widziałam wiele miesięcy temu więc nie do końca pamiętam ale ciężko powiedzieć, żeby odtwórca roli Alka w ogóle coś zagrał. Nie mogę sobie przypomnieć ani jednej sceny z jego udziałem. Chyba "Słoń" i Heniek bardziej mi w pamięć zapadli.
Z aktorów najlepszy był moim zdaniem Rudy, a najsłabsze dziewczyny.

ocenił(a) film na 5
Arya_2

teraz dzięki tobie zacząłem się zastanawiać, czy on wgl jakieś słowo tam wypowiedział XD Trzeba sprawdzić :P

agata2000

Aha. No to nie wiem, na podstawie czego doceniłaś jego aktorstwo, ale spoko ;-)

ocenił(a) film na 5
Arya_2

jakoś tak po prostu mi się podobało, bez znaczenia na jego długość w porównaniu do Zośki i rudego :P

ocenił(a) film na 5
konrad_84

Z tego co pamiętam, w książce "Zośka" był opisany jako chłopak o trochę damskiej budowie ciała, bardziej gruby niż chudy oraz niski i stąd przezwisko. Gdzieś w 4/5 filmu skapnąłem się kim jest Zośka.

ocenił(a) film na 3
Stomolko

Zośka gruby?! Pierwsze słyszę :O Radzę spojrzeć na zdjęcia. Niski też nie był, bo miał około 180 cm. wzrostu...

ocenił(a) film na 3
konrad_84

Jak dla mnie gniot. Ksiazke czytalem z zapartym tchem, jak dziadkowie opowiadali o akcjach z tamtych czasow to tez szczeka opada, a tu... Rezyser zrobil z chlopakow Rambo, a nie prawdziwych zolnierzy AK. Film mozna postawic obok rownie znamienitych tytulow jak "Na dobre i na zle", czy "M jak milosc" - zal...

ocenił(a) film na 2
nou

Pierwsze zdanie idealnie opisuje ten film. Nie jestem z harcerstwa, interesuje się tylko Szarymi Szeregami i ten film absolutnie nie powinien mieć tego tytułu, bo to jest obraza dla chłopaków...

użytkownik usunięty
konrad_84

Wystarczyłoby mi chociaż delikatne zwrócenie uwagi na Alka.Mogliby wyciąc scene Zośki z jego dziewczyną i wstawić tam coś. Scena "erotyczna"(nie wiem czy mogę to tak nazwać)Rudego i jego dziewczyny (nie mam pamięci do imion,przepraszam)mogła zostać ponieważ jak dla mnie była taka niewinna,młodzieńcza ale gdybym nie czytała książki nawet nie wiedziałabym, że istnieje taka postać jak Alek.

Już o tym pisałam w innym temacie, ale powtórzę. Alka jest tak mało w tym filmie z konkretnego powodu. Żyjący krewni Alka Dawidowskiego zagrozili, że wytoczą proces, jeśli będzie on przedstawiony inaczej niż w książce Aleksandra Kamińskiego. Reżyser się wystraszył i wyciął wszystkie sceny, w których materiał filmowy odbiegał od rzeczywistości. Zostały jakieś mało znaczące scenki. Dowiedziałam się o tym zupełnie przypadkiem, gdy odwiedzałam na Powązkach kwaterę batalionu "Zośka".

ocenił(a) film na 7
goniakier

Wystarczyłaby jedna kluczowa scena z Alkiem - pokazanie jego śmierci. A w filmie nie ma o tym nawet wzmianki oprócz głośnego "Alek!" podczas odbijania Rudego i odwrócenie się chłopaków w jego stronę gdy został postrzelony. Koniec. To było wszystko. Nie wspominając o paru jego spojrzeniach na kolegów we wcześniejszych scenach i wypowiedzenie prozaicznych słów typu "tak" albo "nie". Argument typu "film byłby za długi" albo "reżyser miał inną koncepcję na film" dla mnie są śmieszne. Ale łatwiej pokazać jedzącego Słonia albo rozbieraną scenę niż umieścić kluczowy moment z TAKIM bohaterem. Film sam w sobie dobry ale nie polecam osobom, które nie czytały wcześniej książki - a już zwłaszcza dzieciakom, którym nie chce się czytać "Kamieni na szaniec" i wolą obejrzeć tylko film. Książka! Książka! Przede wszystkim.

ocenił(a) film na 7
konrad_84

Bez sensu. Albo czytasz książkę, albo oglądasz film. Jak długo czyta się książkę, a jak długi musiałby być film, żeby być wierny jej treści? I za to 1? To znaczy, że nie obchodził Cię film, tylko czy będzie w nim Alek. Po co w ogóle oglądasz filmy? Czytaj książki.

ocenił(a) film na 2
mordachamordasinski

"jak długi musiałby być film, żeby być wierny jej treści?"
Wystarczyło wyciąć połowę scen, w których Słoń je i już pojawiłoby się miejsce na chociaż nakreślenie postaci Alka i dodanie dramatyzmu jego śmierci. Część scen z katowaniem Rudego, moim zdaniem, też nie była bardzo potrzebna dla ukazania historii. Cały film dosłownie przemknął lotem błyskawicy przez pierwszą część, tę młodzieńczą, szaloną, uśmiechniętą, przez tę część, która pokazywała przyjaźń wspomnianej trójki tylko po to, żeby niemiłosiernie i bezsensownie przewlekać sceny po aresztowaniu Rudego. Pierwsza część filmu była za bardzo po łebkach zrobiona, a druga znów odwrotnie - zbyt przewlekła, przez co nudna...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones