Witam
Wczoraj oglądałem to "coś) niepotrzebnie zużyłem prawie 2godziny z życia lampy projektora...
A więc początek zapowiadał się świetnie zupełnie niepasujący do całej reszty tego co zobaczyłem... sex=>mord=>krew=>KONIEC a przede wszystkim głupota głównych bohaterów, do granicy NL było pare kilometrów byli ścigani przez policje?! a i tak zatrzymali się we francji??? Ten napalony mógł lepiej pojechać do NL na redlight-y;)
I ten niemiec no szczerze jedynie go z tego chłamu zapamiętałem i jego akcent, świetny...
Hmm HAUTE TENSION bije ten film na całej lini.