PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=490108}

Kapitalizm, moja miłość

Capitalism: A Love Story
6,7 2 838
ocen
6,7 10 1 2838
Kapitalizm, moja miłość
powrót do forum filmu Kapitalizm, moja miłość

Film tragiczny, pełen manipulacji. Twierdzenie jakoby to co dzieje się w Ameryce to
kapitalizm, to pomyłka. W dodatku prymitywne granie na emocjach np. ludzie tracą domy no
ale najpierw wzięli kredyt którego nie spłacają nie wiedzieli że tak się może zdążyć? Banki
mają wszystkim odpuścić i nie wydalać ludzi z domów bo to jest przykre dla nich. Inna
sprawa że wogole nie powinno byc pomocy finansowej dla takich instytucji. Ale wszyskto o
czym mówił autor filmu to wprost socjalizm, więc nie wiem na co on sie obraża, chyba na to
w co sam wierzy.
zapraszam do dyskusji

ocenił(a) film na 7
pereszczak

To jest mój pierwszy film Moorea i nie zauważyłem w nim żadnych manipulacji o których Ty piszesz. Może należałoby obejrzeć dokument jeszcze raz, to w tedy również dowiedziałbyś się dlaczego ci ludzie stracili swoje domy.

Twoim zdanie czyja to jest wina że USA i światowy rynek popadł w kryzys? Jasne że kapitalizmu, ustrój w którym zbija się kapitał cudzą pracą, czyli ci co najmniej wnoszą najwięcej otrzymują, proste jak budowa cepa. Po to został stworzony kapitalizm żeby garstka uprzywilejowanych "elyty" mogły ograbić ze wszystkich dóbr i praw ludzi którzy zapracowali głównie na to przez wiek dwudziesty. Czyli "największych totalitaryzmów" i największego rozwoju ludzkiej cywilizacji. I radzę Ci, zapoznaj się z terminem SOCJALIZM, bo widzę że nawet nie wiesz co to słowo znaczy.

adam91

Wizja sprawiedliwosci i rownosci jest zbyt utopijna, by przetrwala zakrety dziejow ludzkosci. Niejaki Robespierre jako prawnik chcial zniesienia kary smierci we Francji, a sam przeciez zaslynal z bezlitosnego mordowania niewinnych. Swoja droga, Twoj avatar jest demonstracja ogladow? Czy Guevara to Twoj idol?

ocenił(a) film na 7
Qjaf

Wizja sprawiedliwości i równości nie jest wcale utopijna. Wystarczy zerwać z wymysłem ludzkości jakim jest kapitalizm i kierować się prawami natury czyli socjalizmem. Człowiek pogwałca te prawo wyzyskując własny gatunek dla osiągnięcia korzyści materialnych. Kiedyś ludzie żyli w zgodzie z naturą jak każde inne zwierze. Wystarczy popatrzeć na plemiona zamieszkujące do tej pory Afrykę czy Amerykę Południową. Żyją w komunach, razem pracują i równo dzielą się wszystkim, każdy ma takie samo prawo, a hierarchie wyznacza intelekt i doświadczenie, a nie zamożność i cwaniactwo. Przetrwali tyle stuleci w takiej formie i jeśli nie zniszczy ich "cywilizowany świat" przetrwają dłużej od żyjących w nim ludzi. Jak widzisz można żyć i nie wykorzystywać drugiego. To jest prawdziwa natura człowieka, a nie to co mamy dzisiaj, zboczoną i zdegradowaną moralność.

Czy aby na pewno niewinnych? Panom i hierarchom kościelnym nie podobały się reformy Robesppierra więc buntowali chłopów obiecując im "gruszki na wierzbie" (którzy nie mieli w tym żadnego interesu wręcz działali na własną szkodę) przeciwko władzy Jakobinów. Dlatego Robensppierre musiał wprowadzić dyktaturę i buntowników karać śmiercią. Tak więc całkowicie niewinni nie byli, mogli nie iść ginąć za panów, wolny wybór. A skazywani na śmierć księża i arystokraci nie zaliczają się do niewinnych.
Analogią do tej sytuacji jest ruch solidarności. Księża i sprzedawczyki buntowali polskiego robotnika przeciwko władzy która dała mu dom, pracę i wykształcenie.

Che jest ikoną walki z wyzyskiem dlatego umieściłem go w avatarze. A idola nie mam, staram się nikogo nie naśladować i być sobą.

adam91

Dziwne, że mówisz o „naturalności” socjalizmu, podczas gdy to kapitalizm bazuje na prawie naturalnym, które wynika z natury człowieka. Prawem naturalnym jest prawo do posiadania, którego pochodną jest prawo do samoposiadania. Warto tu zaznaczyć kolejność - bez prawa posiadania nie można posiadać własnego ciała. Zanegowanie więc tego pierwszego to wyzbycie się prawa do nietykalności. Innymi słowy, negującego prawo własności socjalistę można zabić zgodnie z prawami porządku naturalnego. Tak jak złodzieja, który sięga po moją kiesę, choć właściwie to tożsame przypadki.

Komuny? Są OK, ale dobrowolne. Takie komuny są zgodne z kapitalizmem i np. w USA miały one lepsze warunki do istnienia niż w socjalizującej Europie. Oczywiście, że komuny mogą istnieć, ale nie mogą istnieć bazując na przymusie, bo są nieekonomiczny. Zresztą nawet te dobrowolne są mało wydajne i np. żydowskie komuny są dotowane z budżetu Izraela. A murzyni zorganizowani w plemienne komuny wymierają. Widać nie połapali się, że ich życie to już jest ten raj i bezczelnie... cywilizują się. Co za buraki.

Czy ty na prawdę chcesz żyć w lepiankach z błota i gówna? To jest dla ciebie socjalistyczny raj? Zauważ asymetrię stanowiska socjalistów i kapitalistów - wy mówicie, że każdy ma żyć pod sklepieniem z kału, kapitaliści zaś do swojej komuny zwanej wolnym rynkiem nikogo nie zmuszają (tak, kapitalizm to rodzaj komuny wyróżniający się jednak dobrowolnością). Wy zaś, socjaliści, wymyśliliście sobie narzędzie przymusu - demokrację, która rzekomo uprawnia większość do narzucania mniejszości swojej woli. Żadnego poszanowania dla jednostki, która niekoniecznie chce mieszkać w lepiance i płacić grzywnę innym za każdym razem, jeśli razem z sąsiadem wymienią się owocami własnej pracy. A kapitaliści mówią: możesz żyć w dowolnie zorganizowanej społeczności, nam nic do tego. Nie rozumiem jak socjalista może nie być kapitalistą.

"kapitalizmu, ustrój w którym zbija się kapitał cudzą pracą, czyli ci co najmniej wnoszą najwięcej otrzymują, proste jak budowa cepa."
Nie tylko to nie jest to proste - to jest niemożliwe do udowodnienia. Ty oczywiście nie przedstawiasz żadnych implikacji mogących choćby sugerować, że jest to prawda, ale nie oczekuję niczego, co nie powiedziałby Marks. Czyli bredni. Dlaczego sądzisz, że przedsiębiorca robi najmniej? Jak przeliczyć jego wkład w ogół pracy przedsiębiorstwa? Można przedstawić sprawę werbalnie, np. "bez przedsiębiorcy nie byłoby firmy", albo "robotnicy są po pracy spoceni, a przedsiębiorca nie, no to wiadomo kto więcej pracuje". Jest to jednak bezsensowne, bo nie da się z takiej dyskusji wyciągnąć wartości liczbowej, a taka jest potrzebna przy wypłacaniu pensji. Co nam powie ile kto ma wkładu w pracę firmy? Ta da dam! Wolny rynek, czyli ogół interakcji ludzi zawierających wolne umowy w celu osiągnięcia własnych korzyści. Jak on działa? To proste jak, cytuję, "budowa cepa". Jeśli coś osiąga za wysoką cenę w stosunku do potrzebnych środków do wytworzenia danej rzeczy, to ludzie, kierując się egoistyczną chęcią jak największego zysku, najpierw skierują się do zaspokaja tej potrzeby, która daje największy zysk, najmniejszym kosztem. Czyli jeśli jest tak jak sugerujesz, że przedsiębiorca robi mniej niż robotnicy, to część robotników powinna zostać przedsiębiorcami, tym samym obniżając płacę ogółu pracodawców (większa podaż = mniejsza cena). Jakimś cudem robotnicy nie garną się jednak do założenia własnej firmy, co oznacza, że wyżej cenią pracę obecną w stosunku do pracy przedsiębiorcy. Można też powiedzieć, że nie mają kapitału, ale po to są tak pogardzane przez socjalistów banki, które pożyczają pieniądze, albo przyspieszają gromadzenie oszczędności przez lokaty bankowe, albo spółki z innymi robotnikami i razem finansującymi fabrykę. Zdarzały się przypadki, że chłopak pasący krowy budował potem wieżowiec nazwany swoim imieniem, więc zmiana tzw. klasy jest możliwa.
Co takiego robi przedsiębiorca, co sprawia, że bycie robotnikiem jest łatwiejsze. Przedsiębiorca dużo ryzykuje, bo inwestuje swój kapitał nie mając pewności, czy osiągnie spodziewany zysk. Robotnik zaś przychodzi do pracy i dostaje pewność, że otrzyma określoną zapłatę. Nie ponosi więc ryzyka. Do tego przedsiębiorca musi być kreatywny, bo jego działalność nie polega na samym administrowaniu firmą i pilnowaniu, żeby dostawy surowców przychodziły na czas. Przedsiębiorca musi zauważyć pewną potrzebę wśród innych uczestników rynku, co wymaga intelektu i pomysłowości nieosiągalnej dla większości ludzi. A rzadkość jest dobrym usprawiedliwieniem wysokiej ceny nawet dla socjalisty, mniemam.

Rozpisałem się bardziej niż bym chciał i mniej niż temat tego wymaga. Trudno jednak streścić coś, o czym inni piszą książki-cegły.

ocenił(a) film na 7
fortis_2

Tak, socjalizm to czysta natura, natura człowieka i wszystkich stadnych zwierząt (tworzenie wspólnot - stad, społeczeństw). A społeczność tworzy się po to by było łatwiej żyć, pracować na wspólne dobro jakim jest państwo czyli my sami. Więc kapitalizm neguje naturalne prawo wspólnoty (państwa) jakiegoś organu zarządzającego i tworzącego prawo, tym samym naturę człowieka jaką jest życie w grupie i podporządkowywanie się jej. Na rzecz całkowitej własności prywatnej bez jakichkolwiek praw (konstytucji itp.). Czyli każda osoba tworzy prawo dla siebie, bo jeżeli prawem kapitalistycznego rynku jest bogacić się bez jakichkolwiek ograniczeń to nie może być mowy o państwie, czyli mogę zgodnie z tym prawem okraść kogoś nie ponosząc konsekwencji bo niema prawa które by mnie mogło skazać.
To czego Ty narzekasz, przecież tak jest. Po 89 roku część zgodnie z prawem posiadania i wolnego rynku uwłaszczyła własność państwową, a że później dzięki swojemu bogactwu stworzyli prawo (koncesje itp) po to aby inni nie mogli tworzyć własnych przedsiębiorstw. Ich prawo do posiadania, a zakazując im tego negujesz kapitalizm. Bo przecież w kapitalizmie to jednostka cwańsza czerpie zyski, a jeżeli Ty nie byłeś na tyle kreatywny żeby przez lata 90 stać się bogatym, to twoja wina. Tak też jest w USA, kiedyś mieli kapitalizm, jedni się z bogacili, a drudzy nie. Więc ci pierwsi zorganizowali sobie państwo na własne potrzeby i wykorzystują tych którzy się dają. Tego chcesz? Ty aby wiesz co popierasz? Bo to co napisałem wyżej to jest kapitalizm (jedni się wzbogacili i z tego korzystają), a Ty twierdzisz że nie, że to socjalizm. Już zaczynam rozumieć, bo gdybyś Ty był bogaty to by był kapitalizm, a że nie jesteś to nie jest. Cechuje Cię mentalność Kalego.
To bogaci kapitaliści tworzą mniej etatów niż jest rąk do pracy tak aby pracownik godził się na wszystko, w ten sposób stając się niewolnikiem czyli jest mu zabierane prawo do posiadania własnego ciała.
Socjaliści nigdy nie negowali własności prywatnej, wręcz przeciwnie, odbierali część panom na rzecz biednych. Stąd Ty coś posiadasz, bo jak mniemam twoi przodkowie nic nie mieli tylko byli własnością panów, czyli moich przodków. Każdemu socjaliście chodzi oto aby własność prywatna nie stawała się zagrożeniem da drugiej osoby, żeby kilku bogaczy nie mogło wykorzystywać swojej pozycji niewoląc drugiego. A żeby wprowadzi czysty kapitalizm to trzeba by pierw wyrównać każdemu stan konta, bo inaczej ci co są w tej chwili najbogatsi, szybko by zablokowali możliwość bogacenia się tym najbiedniejszym, aby samemu stać się jeszcze bardziej bogatymi, a po odebraniu ludziom pieniędzy poprzez wymianę handlową (nie mogąc założyć własnych firm automatycznie stają się uzależnieni od monopolistów) robią z nich niewolników. Toż to czysta rewolucja komunistyczna, odebranie najbogatszym i podzielenie po równo każdemu. Idąc po nitce do kłębka chcąc kapitalizmu chcecie socjalizmu. Bo czy w socjalistycznym kraju jakim jest dzisiaj Białoruś niemożna mieć własnej firmy, można. Tak samo było w PRL-u, nie chciałeś pracować dla państwa to zakładałeś własną działalność i odprowadzałeś tylko ZUS (który był w 100% bezpieczny, a nie jak teraz) i podatek dochodowy (jakieś 6-10%). Łatwiej było założyć firmę w tedy (socjalizm) niż teraz (kapitalizm) bo nie było żadnych koncesji i podatku od podatku (PIT-y sryty itd) wprowadzonych przez dzisiejsze państwo ku uciesze wielkich koncernów które w/w nie dotyczą dzięki wpływaniu na politykę.

Komuny są nieekonomiczne, a może jeszcze nierentowne? Całe życie jest nieekonomiczne i nierentowne, bo poco jeść jak i tak gówno z tego. Cała cywilizacja jaką stworzył człowiek jest nierentowna, bo zamiast tego można by siedzieć teraz w jaskini, opychać się upolowaną sarną i też żyć. Cywilizacja nie jest po to aby bogaciła się jednostka tylko całe społeczeństwo mogło łatwiej i pewniej żyć. Bo rolą każdego człowieka jest potrzymanie gatunku, a nie pracowanie dla wygody drugiego.
To właśnie dzięki kibucom (komunom) powstało państwo Izrael. I jak by były mało wydajne to by to państwo nie powstało. A tak to dzięki wspólnej, ciężkiej i owocnej pracy Żydzi mają własne miejsce na ziemi.
Komuna zawsze jest lepsza, bo każdy pracuje u siebie, dla siebie, a nie komuś nabija kabzę. Taką komuną tylko większą jest państwo socjalistyczne. Surowce naturalne i wszystkie gałęzie gospodarki znajdują się w rękach państwa czyli nas samych, i niema tu mowy o jakimś wykorzystywaniu, bo niemożna wykorzystać siebie samego. Na takim modelu państwa korzysta każdy, a nie tylko jednostka.
Afrykańczycy z takich plemion wymierają po pierwsze: z powodu działalności białego człowieka, po drugie: z powodu pierwszego jest ich zbyt mało żeby mogli (nie mieszając tej samej krwi) się rozmnażać.

A gdzie ja napisałem że chcę żyć w lepiankach z błota i gówna? To, że podałem przykład życia prymitywnych plemion to dlatego, że chciałem pokazać jak można żyć w idealnej symbiozie z każdym innym człowiekiem. Jak ludzie nie rozumieją pojęcia równości i hierarchii. Dla przykładu, jeżeli mam psa i z wiadomych przyczyn jest mi podporządkowany (jestem wyżej od niego w hierarchii), to nie oznacza że mam go głodzić i się nad nim znęcać tylko z powodu wyższości, tak robią skrajni imbecyle. Tak samo jest w większej społeczności np. państwie, po to jestem przywódcą żeby się opiekować innymi, słabszymi (niższymi w hierarchii). Ale oczywiście karcić tych którzy próbują "wyjść przed szereg". W kapitalizmie też jest hierarchia, opierająca się nie jak w zdrowym społeczeństwie na wyższości intelektualnej przywódcy, tylko na wymyślonym pieniądzu. Czy to nie jest chore, żeby hierarchię wyznaczało coś stworzonego przez człowieka, a nie naturalna siła jaką jest intelekt? To tak jak z bogami, sami je wymyślamy, a potem się ich boimy.
Jak kapitalizm nie jest przymusem, życie w gospodarce rynkowej też jest formą przymusu, bo muszę stosować się do aktualnej sytuacji na rynku, czy tego chcę, czy nie. W innym wypadku umrę z głodu, więc nie mam wyjścia. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jestem wykwalifikowanym jakimś pracownikiem, przez 30 lat pracuje na zlecenie (na własny rachunek). Pewnego pięknego słonecznego dnia wstając rano dowiaduje się że niema dla mnie pracy i w najbliższych kilku latach nie będzie. I co? Przebranżowię się na stare lata? Dobra bajeczka dla naiwnych, a ja do naiwnych się nie zaliczam.
Jeśli chcesz całkowitej wolności jednostki to musisz zostać np. kotem (zwierzęciem nie żyjącym w stadzie) albo wyprowadzić się na pustkowie. Musisz zrozumieć, że jeśli x lat temu nasi przodkowie zdecydowali się żyć w gromadzie żeby było im łatwiej przeżyć, to oznacza że musieli zrezygnować ze swojej cząstki wolności, na rzecz podporządkowania się większości. Tak jest w każdym gatunku zwierząt stadnych. Powtórzę raz jeszcze, niema całkowitej wolności jednostki kiedy się żyje w społeczeństwie.
A to dopiero w tej pięknej wolnej kapitalistycznej Polsce zaczęli wprowadzać kary za wymianę np. owocami z sąsiadem (bo nie opłaciłeś podatku, a ty przestępco jeden). W PRL-u czegoś takiego nie było, bo nie było podatku od wymiany handlowej wewnątrz państwa. I na przykład mój dziadek mając sad odsprzedawał jabłka, śliwki, orzechy sąsiadowi który skupował też od innych i zawoził je do skupów. Nikt nie płacił podatków ani mój dziadek, ani sąsiad, ani inni sąsiedzi tak robiący i to było całkowicie legalne. Tak samo jak dzisiaj karane, handlowanie na chodnikach itp. Kiedyś ktoś brał worek czegoś tam i handlował bez jakichkolwiek zezwoleń. To była tak zwana mała przedsiębiorczość która nie była opodatkowana. Rolnicy którzy podpisywali z państwem milionowe kontrakty też nie płacili podatków, nawet dochodowego. Tak więc nie powtarzaj głupot że to co jest dzisiaj to wina socjalizmu bo tak nie jest. To właśnie Twój ukochany kapitalizm o którym pisałem już wcześniej.
A i jeszcze jedno, te prawie wszystkie budynki i infrastruktura którą widać, to efekt "złego" socjalizmu, bo teraz to potrafili zniszczyć to co było i zbudować stadion bubel za konkretnie zawyżoną sumę, żeby UFA mogła sobie zarobić i paru piłkarzyków którzy mają taki wielki wkład w cywilizację że szok. A z pretensjami, że ten kraj tak wygląda to do Bolków i innych rządzących po 89, no i oczywiście do kościoła katolickiego który ich tam osadził kierując ludźmi jak mają głosować.

Nie do udowodnienia? Proszę bardo. Jak myślisz skąd się wzięli ci wszyscy miliarderzy i multimilionerzy? Odziedziczyli majątki po swoich rodzicach, a oni po swoich dokładając coś od siebie w każdym pokoleniu. Skąd mieli takie pieniądze ich przodkowie? A stąd że byli posiadaczami ogromnych majątków ziemskich na których pracowali niewolnicy (w Polsce inaczej chłopi pańszczyźniani). A jak się stało że większość z nas jest wolna? A to dzięki "podłym lewakom" i ich rewolucjom, buntom przeforsowali jakieś prawa dla każdego, między innymi prawo do własności (niewolnik musiał się pytać pana jak chciał coś mieć swojego). Nie obeszło się przecież bez przelewu krwi. Bo oni nie oddali tak łatwo władzy jak socjaliści. Przez to wybuchła II Wojna Światowa. Oligarchowie bojąc się rozszerzenia rewolucji bolszewickiej, za pomocą KK lokują na szczytach władz Niemiec niejakiego Adolfa Hitlera. Finansowany przez mi. Rockefellera, a dla nie wzbudzania podejrzenia zaopatrujący się w broń w ZSRR Hitler celem zniszczenia "czerwonej zarazy" rozpoczyna II W. Ś. A dalej wiemy jak się to skończyło i że w tej wojnie najbardziej ucierpieli Słowianie. Dlatego w tej chwili tak napieprza się na Stalina, bo “cham z chamów” miał czelność podnieś rękę na panów. I wmawia się te głupoty o setkach milionów zamordowanych przez komunizm. Od kiedy tak bogatym zależy na zwykłych ludziach. Sami przez setki lat traktowali ich jak śmieci, do tej pory napadają na suwerenne kraje i mordują dla własnego zysku. A może podliczmy im ile ludzi zmarło przez wszczepienia w Afryce AIDS-a, ilu z braku jakiejkolwiek opieki medycznej, ile wymordowali w wyprawach krzyżowych, ile w konkwistach, ilu zamęczyli niewolniczą pracą. Ale nie o ty to cicho sza, masz wiedzieć że jest "zły komunizm" i tego masz się trzymać. Właśnie ich kapitał upaprany jest w krwi biednych ludzi. A jak wykorzystują ten kapitał? A na przykład do wpływania na polityków którzy tworzą absurdalne prawa (jak w Polsce). Do monopolizacji przemysłu światowego, dzięki temu każda rzecz nawet innej marki to takie samo gówno. Wszystko byłoby dobrze gdyby jeszcze nie te Chiny i Rosja Putina. Gdyby mieli tam wpływ na władzę to mogliby już wycisnąć ludzi jak cytrynę i wrócić do korzeni... niewolnictwa. Trzeba zadać sobie pytanie, czy już nie jesteśmy niewolnikami jak nie mamy możliwości wyboru pracy, tylko musimy się bić z innymi o ochłapy za nędzne grosze?

adam91

Generalizujesz twierdząc, że wszystkie zwierzęta żyją stadnie. Oczywiście tak nie jest i są zwierzęta samotnicy, łączące się w pary tylko na czas rozmnażania. Zresztą to nie ma znaczenia, bo człowiek tak jak i każde inne zwierze ma trochę inną naturę i nie da się rozciągnąć jednego wzoru na wszystkie przypadki. My zaś interesujemy się naturą ludzką, a nie np. mrówek (gdzie panuje komunizm, z tym, że mrówki wydają się pozbawione ego i napędza je jedynie instynkt, człowieka zaś napędza egoistyczna chęć poprawy stanu zastanego) .

Państwo nie tworzy prawa, tylko je odkrywa i kodyfikuje. Prawo tworzy się między ludźmi w celu usprawnienia wspólnej egzystencji i współpracy (społecznej, ale kapitalistycznej). Jeśli na bezludnej wyspie rozbije się dwójka ludzi, mogą umówić się, że nie naruszają cudzej własności. Dzieje się to bez pomocy państwa. A że jeden może zabić drugiego bez konsekwencji? Bardzo dziecinne pojmowanie. Jeśli rozbitkowie proklamowaliby powstanie nowego państwa, to dalej jeśli jeden zabiłby drugiego nie poniósłby konsekwencji. Nie możesz nikogo okraść, bo prawo naturalne tego nie przewiduje. Zresztą ty chcesz kraść kategorycznie i w formie zinstytucjonalizowanej. To jest niby lepsza forma?
Gdyby po 89 zapanował kapitalizm, to każdy obywatel dostałby proporcjonalną część aktywów państwa. Rozśmieszyłeś mnie tym, że według ciebie skoro jeden kapitalista państwowy (czyli komuch) przekazał ukradziony ludziom majątek innemu kapitaliście, tym razem nieoficjalnie związanym z państwem, to już jest kapitalizm. Ciekawe. Dalej już odlatujesz, zarzucając mi mentalność Kalego. Kapitalizm wyklucza istnienie państwa. W kapitalizmie prawo własność jest święte, a istnienie państwa z definicji jest naruszeniem tego prawa. Dlatego jedyny kapitalizm to anarchokapitalizm. Reszta tworów pseudokapitalistycznych tworzonych na bazie państwa to nieuchronne proszenie się socjalizm - kiedy państwo już powstanie, niemożliwe jest powstrzymanie jego dążeń do poszerzenia władzy. To też wynika z natury człowieka - każdy pragnie jak największej władzy, jeśli nie wiąże się to z obowiązkami. A państwo nie ma żadnych obowiązków, jest monopolistą i robi co chce.

Dlaczego USA to socjalizm? Nie masz pojęcia o słowach które używasz. Dla ciebie kapitalizm to zinstytucjonalizowana przemoc w celu zapewnienia zysku bogatym, a socjalizm to to samo, tyle że zapewnia się zysk biednym. Co do definicji socjalizmu to masz rację, natomiast kapitalizm wyklucza przemoc zgodną z prawem.
"To bogaci kapitaliści tworzą mniej etatów niż jest rąk do pracy tak aby pracownik godził się na wszystko, w ten sposób stając się niewolnikiem czyli jest mu zabierane prawo do posiadania własnego ciała." Nie prawda, to robotnicy zmawiają się i nie chcą się najmować za cenę niższą niż tyle, żeby kapitalista miał tylko na chleb i wodę. Tym samym w kapitalizmie kapitalista staje się niewolnikiem robotników. Oczywiście żartuję, ale zdanie ma sens taki sam jak twoje tezy o utrzymywaniu bezrobocia przez kapitalistów. Jest to tak śmieszne, że aż żałosne. Załóż więc firmę i spróbuj nająć tych wiecznie bezrobotnych. Zrobisz coś dobrego społecznie. A potem przyjdź i napisz jak ci poszło.

"Socjaliści nigdy nie negowali własności prywatnej, wręcz przeciwnie, odbierali część panom na rzecz biednych." Złodzieje nigdy nie negowali prawa własności, wręcz przeciwnie, kradli.

Kto zabroni mi założyć swoją firmę? Przyjdzie banda od Fiata i zniszczy moją fabrykę samochodów? Pomijam to, że czekałby ich sankcje prawne (tak, kapitalizm to nie bezprawie, tylko prawo dobrowolne). Kto jednak kupiłby Fiata po tym, jak rozeszłaby się wieść, że zniszczyli jakość małą konkurencyjną firmę?

Sama możliwość posiadania firmy to jeszcze nie kapitalizm. Jeśli urzędnik kontroluje co produkujesz i jakie masz z tego zyski, to nie jesteś właścicielem firmy, ty ją tylko dzierżawisz (pomimo, że powstałą za twoje pieniądze). Nie twierdzę, że PRL był bardziej socjalistyczny niż III RP. PRL ciągle trwa., właśnie przez wspieranie wielkiego biznesu, oczywiście dla dobra ludu.

Całe życie jest nierentowne? Padłem. Jeśli tak by było, to człowiek racjonalny powinien się zabić, bo wtedy by zyskał. Zabijają się jednak nieliczni, którzy widzą dla siebie przyszłość jako cierpienie. Dlatego postępując racjonalnie, zabijają się. A człowiek widzący, że za trud życia czeka go nagroda większa niż to cierpienie - żyje dalej.
"Bo rolą każdego człowieka jest potrzymanie gatunku" Skąd ten pomysł?
"a nie pracowanie dla wygody drugiego" Ale na tym polega socjalizm, chyba że jesteś beneficjentem wyzysku. Na wolnym rynku każde działanie ma na celu uzyskanie korzyści dla siebie, a nieopłacalne działania nie są podejmowane. Wolny rynek to gra o sumie dodatniej (przynajmniej w zamierzeniu, bo nie wiadomo do końca, jaki będzie efekt działania), obustronnie korzystna.

Skoro więc socjalizm to taki raj, to czemu stosuje on przymus. Teza o korzyściach dla wszystkich odpada w blokach startowych. Co to za głupoty z tym pracowaniem dla siebie? Przecież sam mówisz o społeczeństwie i pracy na jego korzyść.
Przykład z kibuców - zamontowano tam kiedyś elektryczność. Płacili wszyscy razem, bez rozgraniczania kto ile zużył. Koszty poszły jednak tak wysoko, że musiano wprowadzić zasadę "każdy za siebie". Dlaczego? Bo każdy wyzyskiwał każdego jak najbardziej mógł, nawet nieświadomie. Skoro coś nic nie kosztuje, to najmniejsza nawet korzyść z tego powoduje podjęcie danego działania. Świecono więc nawet w dzień, bo a nuż uda się oświetlić jakiś kąt. To także zarzut do pozbycia się rachunku ekonomicznego z działalności społecznej. Powoduje to, że nie wiadomo, co się faktycznie opłaca.

A ja podałem przykład plemion żeby pokazać antyrozwojowy charakter komun jako tępienie osób najbardziej kreatywnych i przedsiębiorczych, w imię równość, ale nie dobrobytu ogółu. Mówisz, że rządzić ma ten kto został naturalnie obdarzony jakąś cechą, ty np. chcesz intelekt jako kryterium. A niby przedsiębiorczość to nie cecha wrodzona? Albo pracowitość. Mówisz o pieniądzu jako mierniku władzy w kapitalizmie. Ale pieniądz to też miernik tego, jak bardzo przysługuje się ktoś społeczeństwu. Zaraz zaczniesz jęczeć, że przedsiębiorca nic nie robi. Nie zauważasz jednak, że wymyślenie np. komputera, bez którego nie rozmawialibyśmy teraz, to dużo więcej niż noszenie cegieł. A jak nie, to pytanie, czemu noszący cegły nie wymyślają komputerów, skoro to lepsze i łatwiejsze zajęcie. A to nadawanie władzy z powodu intelektu - ja nie uważam, żeby cokolwiek uprawniało jednego do władzy nad drugim. Nawet matka Teresa z Kalkuty nie może nikomu rozkazywać.

Musisz zrozumieć, że ludzie od zawsze uciekają od przymusu, a nie do niego lgną. Czy nie taki miała charakter migracja do USA? Każdy ciał być tam wyzyskiwany, niż żyć w europejskim burdelu pełnym cechów i ceł. Tak też czynili ci, którzy osuszali ziemię w Holandii, jako że na osuszonym terenie nie obowiązywało niczyje prawo do wyzysku.

Człowieku, skoro nie ma dobrowolnej wymiany dóbr, to nie ma kapitalizmu. Zrozum to. Wiem, że wygodnie nazywać porażki socjalizmu kapitalizmem, ale to całkowicie odbiera mi ochotę do dyskusji, bo widzę, że rozmówca intelektualnie tkwi w szkole podstawowej. Co chcesz mi wmówić? Że socjalizm jest bardziej kapitalistyczny niż kapitalizm?

Całe życie to przymus, gdyby nie on, nie podejmowałbyś absolutnie ŻADNEGO działania. A to, że wstajesz rano, to powód przymusu. Pod przymusem kupujesz chleb i przeżywasz go. Nawet połknięcie jest pod przymusem.

Twój przykład z robotnikiem - zakładasz, że nie podpisałeś żadnej umowy z pracodawcą co do długości zatrudnienia i warunków zwolnienia. Zakładasz, że istnieje tylko jedno miejsce, gdzie wykonuje się twoją pracę. Zakładasz, że wolno ci narzucać swoje prawo właścicielowi domu, który na chwilę cię wpuścił. Możesz mu nasrać na dywan, bo to już nie jest tylko jego dom - wszak wpuścił cię. Tak samo fabryka - ktoś ci dał pracę, więc może cię ze swojej własności wyrzucić kiedy zechce, chyba, że inaczej się umawialiście.

Nic nie udowodniłeś. Piszesz o swoich urojeniach - o niekontrolowanej akumulacji kapitału. Uważasz, że bogaty jest na swoim stanowisku zakonserwowany. Udowadniasz, że nie masz pojęcia o istocie przedsiębiorczości jako jak najlepszym spełnianiu życzeń konsumentów. Ci którzy tego nie potrafią, nie zarabiają. Lewacy i rewolucja? Pierwszą poważną rewolucją była ta amerykańska, która była stricte libertariańską. Buntowano się przeciwko władzy państwa, niestety nie zniszczono go kompletnie, a ograniczono jedynie konstytucją. Libertarianie to początkowo skrajna lewica, więc jest w tym trochę prawdy, ale nie w sposób, w jaki byś chciał. Nigdzie nie twierdzę, że kapitalizm wymaga moralności uczestników wolnego rynku. Nie wymaga. Dla mnie producent chleba może kazać swoim pracownikom pracować za 10 zł rocznie z kciukiem w dupie i jabłkiem w ustach. Jeśli się zgodzą to znaczy, że alternatywą była praca z kciukiem w ustach i jabłkiem w dupie, czyli ten ohydny wyzyskiwacz dał im jednak lepszą pracę. To przykład skrajny, dla ciebie jak najbardziej możliwy, bo przecież kapitaliści się zmawiają itd. Często podaje się przykład XIX wieku jako przykład wyzysku pracowników. Pomijam statystyki, wedle których to wtedy płace robotników rosły najbardziej w historii. Zacytuję jeszcze Rothbarda:" Przez cały wiek XVIII aż do połowy, a właściwie prawie do
końca wieku XIX masy robotnicze opowiadały się za leseferyzmem, konkurencją i wolnym
rynkiem. Czerpały z tego systemu korzyści: jako pracownicy – w postaci lepszych zarobków i
warunków pracy; jako konsumenci – w postaci dostępności tanich i coraz bardziej
różnorodnych produktów do nabycia. Nawet pierwsze związki zawodowe, np. w Wielkiej
Brytanii, były wiernymi wyznawcami leseferyzmu.”
Mit obalony.

adam91

Do Adam91: no widzisz, niektóre te plemiona do dziś zamieszkują Afrykę i Ameryke płd. i są na tym samym poziomie rozwoju od tylu lat, gdyby w przeciągu całej historii ludzkosci mielibysmy rządy lewactwa i socjalizm to nie byłoby prądu i żadnej technologi bo kase która moznaby wykorzystac na rozwój ludzkosci dawalibyśmy biednym żeby sobie egzystowali troche dłużej. Dzieki kapitalizmowi rozwijaliśmy się w 18 i 19 wieku. Teraz niestety wszędzie lewactwo nawet w USA. Mam nadzieje że się to kiedyś zmieni i znowu zaczniemy sie rozwijac zamiast ładować kase w zadłuzone państwa.

ocenił(a) film na 7
yyyyy110

No Ty to już przebiłeś swoich poprzedników. Właśnie prąd w Polsce synku i jakąkolwiek polską myśl techniczną to mamy dzięki socjalizmowi, "lewactwu". A świat to najbardziej pchnęły właśnie państwa socjalistyczne: nazistowskie Niemcy i komunistyczny ZSRR. To właśnie lewicowe myślenie wszystkich wynalazców przełomu XIX i XX wieku dały początek nowemu światu. A właśnie prawicowi konserwatyści i KK wyzywali od czci i wiary za lewicowe poglądy wynalazców i ich wynalazki. Bo lewicowość to postęp któremu sprzeciwiał się zawsze KK. Dlatego dopiero gdy KK stracił władzę w europie nastąpiły zmiany i coś ruszyło do przodu. To Hitlerowskie zdalnie sterowane rakiety V2 dały początek pierwszym komputerom. To dzięki wybitnym umysłom naukowców z ZSRR mamy teraz takie postępy w medycynie i kosmonautyce. Tak, tak żeby się zmieniło i "lewactwo" odeszło od władzy, to byś chociaż nie wypisywał takich głupot, tylko dziedzictwem przodków odrabiałbyś pańszczyznę u księdza.

adam91

Zaraz kolega udowodni że ludzie uciekali z RFN do NRD a nie odwrotnie.

adam91

To co jest w USA to właśnie socjalizm, dofinansowywanie banków wielkich korporacji, elity tworzone są nie dlatego że kapitalizm nie działa ale dlatego że socjalistyczne poglądy nakazują ratować te instytucje które powinny upaść, a na ich miejsce powinny powstać instytucje po prostu lepsze. Teza że w kapitalizmie jedni bogacą się pracą innych jest fałszywa. Czy Bill Gates przez to że ma kilkanaście miliardów dolarów majątku spowodował że inni mają tych pieniędzy mniej?, oczywiście że nie bo każdy na zakupie np. oprogramowania skorzystał. Każdy w kapitalizmie odnosi korzyści. Czy ludzie którzy maja duże firmy od razu je mają? Oczywiście że nie. Ciężką pracą budowali swoją pozycję i się rozwijali. Oni też bardzo często byli biedni ale mieli pomysł niektórzy bogatych rodziców a niektórzy szczęście. Mówisz że socjalizm jest dobrą ideologia, podaj mi jeden przykład kraju który rozwiną się tak jak np. USA i przyniósł taki dobrobyt ludziom w którym jest ustrój socjalistyczny?
Dodać jeszcze chciałem że jeżeli to co w tym filmie jest określane jako kapitalizm jest kapitalizmem to zgadzam się że jest złem. Ale to nie jest kapitalizmy, to jest połączenie po prostu przestępczości, socjalizmu, kolesiostwa i innych takich czynników. chętnie po dyskutuje

ocenił(a) film na 7
pereszczak

Źle rozumiesz pojęcie socjalizm. Socjalizm to wspólnota, czyli kraj w którym gospodarka jest w rękach państwa, inaczej obywateli. Zysk z fabryk itp. (oczywiście po odliczeniu pensji dla pracowników i kosztów poniesionych przy produkcji czyli zakupie surowców) trafia w 100% do kasy państwa, a nie do prywatnej kieszeni jak w kapitalizmie. Dzięki tym pieniądzom budowane są kolejne miejsca pracy, drogi, mieszkania, szpitale, szkoły. Każdy obywatel objęty jest bezpłatną opieką medyczną (finansowanie bardzo drogich operacji i rehabilitacji na które stać dzisiaj tylko najbogatszych), oraz bezpłatnym szkolnictwem. Niema mowy o bezrobociu czy problemach z wypłacaniem rent i emerytur. W takim modelu państwa mogę mieć komfort psychiczny, bo kładąc się spać wiem że jutro czekana mnie praca. Nie drżę każdego dnia czy nie stracę pieniędzy, bo inflacja, nowa firma wchodzi na rynek, mniejszy popyt, czy bank podnosi mi ratę kredytową, można dostać zajoba, a wielu dostaje i jak nie popełni samobójstwa to kończy pod mostem.
Tak więc jak widzisz socjalizm to zapewnienie sobie i przyszłym pokoleniom jak najlepszego życia poprzez wspólną pracę. W socjalizmie niema mowy o czymś takim jak wspieranie prywatnych banków, bo banki są własnością państwa i nie upadają, bo utrzymują się z procentu od pożyczek, a nie podejmują się ryzykownych inwestycji cudzymi pieniędzmi. Prywatny właściciel banku stara się zarobić jak najwięcej, a państwowy tylko przechować jak najbezpieczniej pieniądze. Bankierzy sztucznie wywołują kryzys żeby zagrabić ludzkie oszczędności. To jest właśnie ten kapitalizm, dążenie do zwiększenia zysku nawet czyimś kosztem. W socjalizmie niema elit bo społeczeństwo jest bezklasowe, klasy właśnie tworzą się w kapitalizmie. Najbogatsi wpływają na państwo żeby tworzyło absurdalne przepisy i utrudniało życie biednym, aby nie mogli tworzyć własnych firm i robić im konkurencji “walka klas”. Prawo kapitalistycznego rynku, silniejszy (bogatszy) wygrywa. Temu się właśnie sprzeciwiają komuniści, żeby mała gróbka osób nie opływała w bogactwie, a reszta klepała biedę przez to że ci pierwsi blokują im możliwość zarobku. Bo to jest sprzeczne z ideą życia w gromadzie (państwie). Po to ludzie razem żyją żeby było łatwiej żyć, a nie napychać jakiemuś cwaniakowi kieszeni. Pracuję żeby żyć, a nie żyję żeby pracować.
Jak chyba wiesz na świecie jest ograniczona ilość pieniędzy żeby miały jakąś wartość. Jeśli Bill Gates i paru innych miliarderów i multimilionerów (ok. 1%) ludzkości tak duże pieniądze posiada, to oczywiste że jest ich dużo mniej do podzielenia na pozostałych, a jak wiemy nie są równo rozdzielone, czyli miliony umierają z tego powodu z głodu. Tak, tak, zarobili te pieniądze ciężką pracą, a pomogły im w tym krasnoludki... ile Ty masz lat że w takie bajki wierzysz? Większość z nich to potomkowie właścicieli niewolników, czyli arystokracja która (oprócz państw socjalistycznych w XX wieku) rządzi na świecie od kilkuset lat. Dorobili się przez te lata kroci wykorzystując niewolniczą pracę. A tacy jak Kulczyk czy w Bieriezowski w latach 90-ych pozakładali banki, ludzie po wpłacali swoje oszczędności skuszeni zyskiem, a ci prawem wolnego rynku zwinęli interes kradnąc ludzką krwawicę. A teraz oni mają wpływ na politykę i nie pozwolą innym, nie ze swojej bandy, założyć banku czy jakiejś zagrażającej ich interesom firmy. To właśnie przykład kapitalizmu.
W USA jest taki dobrobyt że prawie 40 milionów ludzi żyje w skrajnej nędzy. A to że część się bogaci to wynik gospodarki rabunkowej. Stany to jedyny kraj po II Wojnie Światowej który nieprzerwanie uczestniczył w jakiś konfliktach czy zaczynał wojny. Napadają na jakiś kraj, ograbiają go, niszczą, osadzają swoje rządy i mają kolejny rynek zbytu. Tak jak w Polsce po 89, osadzili swoich przy władzy, ci zniszczyli cały przemysł, a oni nie mają teraz konkurencji, tylko rynek zbytu na każde badziewie. I kolejny kraj, i kolejny, aż zostaną oni (bankierzy, finansiści) władcy świata i reszta im służąca za kromkę chleba.
Nie podam Ci kraju który "przyniósł dobrobyt" ludziom tak jak USA bo niema żadnego innego kraju który tak okrada inne kraje, no chyba że Anglia czy Francja które wykorzystywała ludzi w koloniach żeby bogaci byli jeszcze bardziej bogaci. No i teraz w UK 1/3 ziemi jest własnością rodziny królewskiej, 1/3 w rękach lordów i reszta w posiadaniu zagranicznych koncernów, a ludzie w większości mieszkają w czynszówkach lub mają kredyty na 30 lat na mieszkanie czy dom które najczęściej nie uda im się spłacić bo banki albo zrywają umowy żądając zwrotu całego kredytu z odsetkami albo podnoszą raty uniemożliwiając spłatę.
A jak myślisz skąd w Polsce ludzie mają własne mieszkania, domy i ziemię? Przypadkiem nie dlatego że "podli" socjaliści pobudowali ludziom mieszkania i porozdawali ziemię. Dzięki temu Ty i podobni tobie "kapitaliści" mają gdzie mieszkać. Nie stukałbyś teraz w klawiaturę bo byś nie miał prądu, a nawet komputera który kosztowałby tyle co roczna pensja, tak jak przed wojną radio. Powiesz, a w niesocjalistycznych państwach to nie mieli prądu. Tak mieli bo bali się buntu w śród ludzi, dlatego dążyli do rozpadu ZSRR i innych krajów socjalistycznych. Teraz co raz napadają na jakiś kraj (Irak, Libię), a później będą następne państwa prosocjalistyczne które stoją im na drodze pozbawienia tych 99% ludzkości pieniędzy i majątków. Dążą do tego co było jakieś dwieście lat temu czyli rodzinnych rządów na świecie.
A kolesiostwo to cechuje kapitalizm, bogaci tworzą nowe spółki obsadzają je swoimi i zaczynają tworzyć monopol żeby inni nie mieli polotu.

adam91

Zysk z fabryk? jaki zysk przeciez w socjalizmie rachunek ekonomiczny idzie w odstawkę, bo najważniejsza jest przecież godność pracownika równość i braterstwo.
Mówisz że "banki są własnością państwa i nie upadają" ok zgadzam się nie upadnie bank państwowy ale jak jesteś dyrektorem takiego banku to obchodzi Cię zysk? bo chyba bank musi zarabiać na siebie? musi badać czy ten kredyt którego udziela będzie spłacany? W socjalizmie nie ma rachunku ekonomicznego, a ludzie są ułomni więc gdy nie odpowiadają za swoje czyny to mniej dbaja o np. przedsiębiorstwo. "
Kulczyk jasne miał bogatych rodziców ale o ile wiem to microsoft powstał w garażu. Cena komputera jest dlatego taka niska bo mamy kapitalizm i to co parę lat temu było nie osiągalne teraz jest na tyle tanie że wielu może sobie na to pozwolić. O ile mi wiadomo to ludzie od 22 lat kupuja mieszkania a nie dostaja bo maja kolegę w partii albo jakiś przydział.
Najbardziej jednak jestem ciekaw czy możesz mi podać jeden przykład państwa w którym socjalizm się sprawdził. Jedno państwo poproszę i jakieś uzasadnienie. Bo naprawdę ten eksperyment nie dział, ile lat mamy jeszcze próbować żeby ludzie się przekonali że socjalizm nie działa. Jest to piękna idea naprawdę. Ucze się mam wszystko za darmo kończę studia darmowe idę od razu do pracy bo prace ma każdy komfort psychiczny bardzo duży. Wszystko pięknie ładnie tylko zasadniczy problem jest z tym że taki system gospodarczy nie działa i prędzej czy później prowadzi do biedy wszystkich. Socjalizm w swoim efekcie powoduje że wszyscy są równo biedni. Tak nie ma klas bo robotnik zarabia tyle co naukowiec albo dyrektor fabryki.
Bardzo ważna rzeczą jest też to że skoro socjalizm jest taki dobry to dlaczego to miało by być obowiązkowe.Bo nie wiem jak inaczej można ograniczyć naturalne dążenia ludzi do własności, do posiadania różnych rzeczy. Socjalizm jest wbrew naturze ludzkiej. Jeżeli np. zakłądam małą firme sprzedająca komputery dobrze mi idzie zarabiam zatrudniam pracownika dlaczego jeżeli ja poświęciłem jej wiele czasu pracy zdobywałem rynki zbytu walczę o klienta. Mam na tym nie zarabiać? Dlaczego mam ograniczać samego siebie bo co? bo ktoś obok mnie jest np. leniwy i nie chce nic robić? albo nie ma takich umiejętności? albo po prostu nie miał tyle szczęścia? Socjalizm ludzi traktuje jak by byli niezbyt rozgarnięci. Wszystko ci damy wszyskto zapewnimy o nic się nie martw micha będzie pełna a reszta niech cię nie interesuje. Bo to do tego się sprowadza

adam91

"A kolesiostwo to cechuje kapitalizm, bogaci tworzą nowe spółki obsadzają je swoimi i zaczynają tworzyć monopol żeby inni nie mieli polotu" Człowieku, nie wiem co bierzesz. Chyba Krytykę Polityczną, bardzo niebezpieczny psychoaktyw. Spółki państwowe w socjalizmie nie są obsadzane po kolesiowsku? Bo Che tak powiedział? Oczywiście że są, bo goście nie dysponują swoją kasą tylko cudzą, więc chcą wyzyskiwać jak się da. A w mojej firmie może pracować 100 osobowy zarząd i 2 robotników. Albo 102 osoby w zarządzie. Co ci do tego? Moja firma, mój majątek.

ocenił(a) film na 4
adam91

Zdajesz sobie sprawę, że chyba ani jedna firma państwowa w Polsce np, nie jest odpowiednio zarządzana i każda wywala pieniądze podatnika w błoto łopatami?
Jeśli chodzi o socjalizm, ZSRR, komunizm, itp... Gospodarka ZSRR to był żart, z którego wszyscy się do dzisiaj śmieją, podobnie jak gospodarka Kuby, czy poprzednia gospodarka Chin... Nie mówiąc o Korei. Nic nie pracowało - i gdzieniegdzie nadal nie pracuje tak jak trzeba, to była totalna katastrofa. Dlatego ZSRR się rozpadł, Kuba stara się zmienić, Korea głoduje i też myśli o zmianie, Chiny się zmieniły i zaczęły zarabiać i budować potęgę.

użytkownik usunięty
pereszczak

Kolejny obrońca wolności. Masz rację, w USA Cię pokochają , podaj mi swój numer konta bankowego , kupię Ci bilet do USA, tylko pod jednym warunkiem , nie wracaj tu nigdy więcej.

Coś konkretnego powiesz w temacie czy raczej nic nie wnoszącą wrzutkę napisałeś? a ty jesteś przeciwnikiem wolności czy jak>

użytkownik usunięty
pereszczak

Jestem zwolennikiem Europy, jej tradycji, norm społecznych, solidarności i poszanowania ludzkiej godności. Potępiam nieludzką chciwość amerykańskich korporacji, zepsuty do szpiku kości amerykański organ ustawodawczy, sądowniczy i wykonawczy. Nie akceptuję zysku kosztem zdrowia ludzkiego, nie toleruję porzucania na pastwę losu słabych, pokrzywdzonych istot ludzkich, nie toleruję poświęcania życia ludzi dla poprawy dobrobytu narodów, uważam za zbrodnię wszelkie czyny prowadzące do utraty ludzkiego życia, zdrowia fizycznego czy psychicznego nawet jeśli przyniosły by góry złota i zysku.
Coś jeszcze z konkretów na temat USA ?

przepraszam bardzo ale to wszystko tylko takie slogany z którymi ciężko czasem nawet dyskutować bo nie za wiele znaczą

użytkownik usunięty
pereszczak

Największy slogan na którym zbudowano terror w USA to "Robimy to w imię wolności".

To co przedstawia Moore to nie jest przecież kapitalizm taki jaki jest tylko jego wyobrażenie, bardziej odpowiada tu określenie kapitalizmu kompradorskiego. Państwo interweniuje w każdą działalność gospodarczą, są grupy uprzywilejowane które dostają kontrakty od państwa. Państwo wspiera swoich a nie pilnuje tego aby działalność na rynku była uczciwa.
ps. teza końcowa filmu jest po prostu tak absurdalna że śmieje się z niej zawsze jak sobie o niej przypomnę. Kapitalizm to zło i powinna go zastąpić demokracja,albo tez że Obama to zbawca świata który bierze się za tych wszystkich bogaczy i opiekuje się ludźmi bo wprowadził medicare.

ocenił(a) film na 1

"Coś jeszcze z konkretów na temat USA ?"

Ja chciałbym się dowiedzieć co to jest wyzysk i jak się go zwalcza. Będę wdzięczny za wyjaśnienie tego niejasnego dla mnie zjawiska.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones