PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=490108}

Kapitalizm, moja miłość

Capitalism: A Love Story
6,7 2 838
ocen
6,7 10 1 2838
Kapitalizm, moja miłość
powrót do forum filmu Kapitalizm, moja miłość

Ameryka od początku XXw. (od wprowadzenia PITu, a przede wszystkim FEDu) nie ma nic wspólnego z kapitalizmem.
Od stulecia rządzą w nim oligarchia i korupcja, a od ok. 50 lat dodatkowo socjalizm.

W normalnym kapitaliźmie nie ma większości problemów przedstawionych w tym filmie.

ocenił(a) film na 8
Qrzychu

Zatem gdzie jest normalny kapitalizm? Fakt faktem w USA to chciwość i prawo wilka rządzi. Tu się zgadzam :)

szutok6

Niestety.. Dzisiaj dominuje Keynesistowski model gospodarek i to w demokracjach, a nie republikach wiec trudno znalezc taki przyklad.
W Europie niewiele sie ostalo - mozna wspomniec np. Szwajcarię, na swiecie paradoksalnie Chiny.

Chciwosc i prawo wilka nie jest niczym zlym, natomiast biurokracja, korupcja i monopol prywatnej instytucji na emisje pieniadza, sa silami skrajnie destrukcyjnymi :)

ocenił(a) film na 8
Qrzychu

Dobrze prawisz :) Kapitalizm jest czymś naturalnym, działa w nim dobór naturalny itp itd jak w przyrodzie. Korupcja i monopol, hegemonia potężnych jest niesamowitym zagrożeniem dla tego naturalnego stanu.
No ale za dezintegracjom pomocy państwa dla naprawdę potrzebujących, nie (mówię tu u lumpach jakiś ;p) chyba nie jesteś? Byle by było to rozsądne i nie ponad możliwości państwa. Jak to widzisz?

szutok6

Państwo nie zostało powołane do pomocy najbardziej potrzebującym, ale przede wszystkim do obrony przed zagrozeniami z zewn. i do zachowania bezpieczeństwa wewnetrznego. Wszystko co ponad to jest (najczesciej socjalistycznym wypaczeniem).
Gdybysmy nie mieli interwencjonizmu panstwowego, 60% stawki realnie placonego podatku (nominalnie mowi sie o 18), plac minimalnych i innych niewolniczych wynalazkow, bezrobocie spokojnie mogloby spasc do 3-4%. W tych kilku procentach zawsze znajduje sie czesc ktora swiadomie nie podejmuje pracy bo np. taka maja filozofie zycia, alebo wola wziac 400zł zasilku niz pracowac za 700zł.
Wiec w kraju o wiele zamozniejszym niz obecnie mozna to sobie wyobrazic, kim tak naprawde byliby Ci potrzebujacy i jak wielu by ich bylo ? Promile ? Przez tysiaclecia funkcje pomocnicza "najbardziej potrzebujacym" doskonale spelniala rodzina, przyjaciele, znajomi. Sa tez instytucje charytatywne, fundacje (w kapitalizmie mialyby przeciez jeszcze wieksze mozliwosci).
Wiec dlaczego w imie kilku promili spoleczenstwa (ktorym i tak by sie pomagalo), pozostale 99% ma cierpiec ?

ZAWSZE istnieli "najbardziej potrzebujacy" - ale jak widac obecny system redystrybucji zupelnie nie zdaje egzaminu: panstwo sciaga z nas 60% podatkow, a ludzi zyjacych w skrajnym ubostwie nie ubywa. To chyba jakis znak prawda ?

użytkownik usunięty
Qrzychu

w teorii wiekszosc doktryn spleczno-gospodarczych jest dobrych, ale w praktyce sie nie sprawdzaja. glownie przez chciwosc. wlsnie o tym jest ten film, o nieograniczonej rzadzy posiadania i monozenia dobr, ktora potrafi zniszczyc kazdy system. nie uwazam, zeby chciwosc i wyzysk byly dobre dla kapitalizmu, przeciez pracownicy to tez konsumenci. dobrym przykladem sa wspomnaine przez Ciebie Chiny, ktore gospodarke oparly na eksporcie, a teraz bez rynku wewnetrznego i kryzysie na zachodzie musza ladowac kase w Europe i USA
ideologia polityczna ma mniejsze znaczenie, ale jakby niepatrzec neutralne filmy sa nudne, jesli nie masz zadnych pogladow to po co robic o tym film? na szczecie Moore poglady ma i calkiem ciekawie o nich opowiada, co nie znaczy ze trzeba sie ze wszystkim zgadzac albo wierzyc na slowo.
Moore atakuje nie kapitalizm, ale "kapitalistow", kotrzy dla niego sa synonimem chciwych darmozjadamow z Wall Street. Amerykanie nie moge byc kapitalistami bo wiekszosc dobr, ktre posiadaja nie nalzy do nich, nawet ich pienadze do nich nie naleza, ktos za nich decyduje ile sa warte i kiedy. Moor mowi o kryzysie systemu. uzywa przy tym troche naiwnej demagogii, ale to filmu nie psuje.

Qrzychu

bezprobocie jako wymysl "socjalizmu" jest najbardziej chybionym argumentem wolnosciowcow. "bezrobocie" to nic innego jak status prawny, ktory nie ma zadnego zwiazku ze swym zrodloslowem. obecne realne bezrobocie w polsce wynosi prawie 0% i nie ma nic wspolnego z obowiazujacym systemem. bezrobotni takze pracuja. na czarno i za bardzo niskie stawki. w warunkach wolnego rynku zarabialiby pewnie identycznie. roznica jest jedna, ale ogromna - tylko w systemie interwencyjnym, na mocy swego statusu, bezrobotny ma prawo do gwarancji konstytucyjnych, czyli ochrony zdrowia i prawo do pobierania nauki. poza tym, jak ktos jest sprytny, to pie.rdo.li panstwo i zarabia na czarno bez rejestracji. tylko taka osoba ma moim zdaniem prawo do uwazania siebie za wolnorynkowca. jak ktos pracuje na legalu i odprowadza podatki, to jest o rownoznaczne z poparciem dla obecnego systemu, a w przypadku korwinistow i im podobnych - z hipokryzja. pewnie, ze trudno znalezc prace, jak wiekszosc pracodawcow boi sie nielegalnie zatrudniac. ale masz swoj wolnorynkowy leb, to kombinuj. jak nie potrafisz/boisz sie, to powiedz, jak chcesz przetrwac w wolnorynkowym swiecie, o ktorym tak bardzo marzysz? ;)

Qrzychu

konsolidacje biznesow oraz w dalszej kolejnosci grup biznesow nie sa niczym niezwyklym w kapitalizmie. wolny rynek moze istniec tylko przez chwile - dopoki masz mozliwosc znalezienia sobie "niczyjego" kawalka ziemi, na ktorym robisz sobie, co chcesz. jak niby chcialbys zrobic to teraz? historia "wolnorynkowej" ameryki pokazala, ze predzej czy pozniej panstwo musi wziac sie za ochrone wartw ubozszych, a nastepnie, holdujac zasadzie rownosci - wszystkich obywateli. nie wiesz, jak wygladalby swiat w warunkach stricte wolnorynkowych. moim zdaniem mielibysmy kilkaset tysiecy prywatnych panstw, w ktorych takie niby "socjalistyczne" wymysly, jak podatki, mialyby sie swietnie (bo kto mi zabroni pobierac od mieszkancow mojego terenu jakiejs kwoty na rzecz drog, oswietlenia i administracji?). nie wspominajac juz o oplatach za wjazd/przejazd, clach i zmowach przedsiebiorcow - te ostatnie oczywiscie juz legalne, choc nadal tajne.

Qrzychu

Piszesz: "normalny kapitalizm", a ja myślę, że Moore mówi o nadużyciach w kapitalizmie, tym mniej normalnym gdzie część "grubych ryb" kieruje najwyższymi urzędnikami w państwie dla własnych zysków. Zgodzę się z sulinar, przy najmniej częściowo, Moore atakuje część kapitalistów, tą, która ma ogromy wpływ (w dodatku destrukcyjny) na USA, a nie sam kapitalizm. Widzę, że większość z wypowiadających się o tym filmie to chyba anty spiskowcy czyli żadnych spisków nie ma, a wszystkie banki i firmy pewnie są w 100% ok. Tylko nieudacznicy, którzy odnieśli same porażki w życiu i sądzą, że istnieje coś takiego jak spisek czy destrukcyjny kapitalizm.
Jakoś nie mogę uwierzyć, że sam kapitalizm jest zły, ale mogę uwierzyć, że jest grupa ludzi, która źle wykorzystuje kapitalizm. I zgodzę się z twórcą filmu: demokracja tak, ale czysta, bez kapitalizmu na piedestale. Kapitalizm tak, ale tak żeby był pomocny również zwykłym ludziom, którzy nie są wielkimi biznesmenami. U nas sytuacja ma się nieco inaczej, ale też najwyraźniej mamy problem z właściwym pojmowaniem demokracji i kapitalizmu, a wielu nie ma tak na prawdę zbytnio pojęcia o ekonomii, dlatego wiele ściemy można wcisnąć ludziom i powiedzieć, że tak jest ok, to dobra droga do bogactwa.

myszuana

P.S. Ok przypominam sobie urywki, gdzie duchowni twierdzą, że kapitalizm to samo zło, a Moore (najwyraźniej) to człowiek wierzący. Sama jestem wierząca, ale osobiście uważam, że kapitalizm można wykorzystać w dobrej sprawie. Natomiast wielu ludziom, np tym duchownym i być może samemu reżyserowi, kapitalizm kojarzy się z tymi co źle go wykorzystują. Myślą że taki po prostu jest kapitalizm i wszystko przez te "grube ryby" oraz tak na prawdę brak podstawowej wiedzy ekonomicznej.
Pytanie: kto uważa, że podatki są złe i im wyższe podatki tym gorzej?

myszuana

"I zgodzę się z twórcą filmu: demokracja tak, ale czysta, bez kapitalizmu na piedestale."
A ja powiem: kapitalizm tak, ale czysty i bez demokracji.

"U nas sytuacja ma się nieco inaczej, ale też najwyraźniej mamy problem z właściwym pojmowaniem demokracji i kapitalizmu, a wielu nie ma tak na prawdę zbytnio pojęcia o ekonomii" Uderzyłaś w samo sedno - lata indoktrynacji spowodowały, że jeden z najgłupszych ustrojów jakim jest demokracja jest czczony niczym bóg, a kapitalizm utożsamiany z "brakiem szansy dla zwykłych ludzi"..
Na szczęście książki Smitha, Hayka, Misesa nie są jeszcze zakazane :)

Qrzychu

Dobrze, że chociaż częściowo się zgadzamy. Odnośnie tego, że "kapitalizm utożsamiany jest z brakiem szansy dla zwykłych ludzi", a nie powinno tak być. Jeszcze raz to napiszę: brak wiedzy ekonomicznej. I może jeszcze wciąż popularny stereotyp, że jedyną szansą na zarobek jest etat (nawet harówka za 'psie' pieniądze) i ewentualne dorabianie (zresztą w podobny sposób).
Niestety jestem wciąż za demokracją chociaż nie tak prowadzoną jak to nasi zacni politycy prowadzą - dla mnie to nie prawdziwa demokracja.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones