Gdyby nie ostatnie 15 min filmu i gra Adamczyka, film zupełnie nie podobałby mi sie... Zgadzam się z wypowiedzią, że z JPII zrobili półboga... Wierze, że paipeż był niezwykle silną osobą, ale wątpie, zeby nie miał pewnych wątpliwości, walk z samych sobą... A tu? Nic, zero. Szkoda troche... 
 
Aczkolwiek, ostatnie 15 min mocno podziałały na moje emocje...