Dużo lepsze od "Zmęczonej śmierci" Langa z tego samego ('21) roku. Głównie dlatego, że tam były 3 historie, choc równie dobrze mogła byc tylko jedna.
Tu każda historia coś wnosi, składając się na bardzo sugestywną przypowieśc o roli Szatana w historii ludźkości.
Świetne aktorstwo i montaż - rzeczy w kinie niemym bodaj najważniejsze (oczywieście, tuż obok historii;).
Dreyer w TVP? Może...
W Polsce w ogóle to widziałem jeszcze "Wampira" bodaj, też w Iluzjonie.
ostatnio emitują naprawdę wiele ciekawych filmów na Kulturze, chociażby dzieła Eisensteina, czy Bressona;
A w każdy piątek prezentują cykl "Klasyka kina rosyjskiego", więc pozostaje czekać aż wyemitują klasykę kina szwedzkiego i duńskiego, bo takie filmy Dreyera, Sjostroma czy Stillera to nawet w internecie trudno znaleźć.