Trudno mi to ocenić.
Ale jeśli już to ocenię to pod względem komedii bo po pierwszej scenie jaka była w tym budynku zwł. strzelanie z karabinu :D no to wiedziałem że będzie grubo hehe.
komedia pełną gębą.

nie ma się tu do czego przyczepić nawet bo wszystko jest złe xD
ot taki niskobudżetowy film bez polotu jak np sharkanado albo boa vs kobra czy co to tam było.

Fakt, czerpali z Kill Billa no i czerpano z Evil Dead.
rzucanie karabinu i rzucanie piły oraz wyskok z kikutem bohaterki przecież to skopiowane sceny z Evil Dead Armia Ciemności :P

Dobre to było jak rodziny tych czerwonych power rangers się modlili - fakt że potem sami zmienili się w power rangers i marną kopię Scorpiona xD .
Jedni normalnie modlą a jeden wywija łapami na prawo i lewo.
Kumpel mówi że boofują się a ten ostatni to wgl power skilla dostał :D

Albo jak ta matka tamtego takashi czy jak mu tam.
Wpierw kozak kung fu, potem dostała małego skroba po brzuchu i umierała :P a umarła jak jej stopę ucięli hehe.
Ale za to nasza Mashine Girl to już bez ręki, poginała pół nocy po chodniku i wszystko ok.
Ona jakąś zakrzepicę chyba miała że się nie wykrwawiała xd

No i bezcenna scena z panierką.
Paluszki lizać :D
dosłownie...

Film dla kogoś kto za chwilę albo już się nawalił ostro

scena z ta panierka to byla jak z kreskowki, tym bardziej, ze 3ujecia dalej reka byla juz normalna, zupelnie jak w tom i jerry
generalnie film mial byc zamierzonym kiczem i niektorzy pewnie mieli polewke ale nie jest to poziom (jak dla mnie genialnej)martwicy mozgu np, nawet zle filmy trzeba umiec robic a tu troche nie wyszlo, jest glupio i absurdalnie ale w taki jakis nieporadny i nieumiejetny sposob jest to wykonane, ze zabawa byla wg mnie raczej srednia

"martwicy mozgu np"
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :)