Animacja rysowana w przemyśle filmowym, a animacje realizowane tylko i wyłącznie za pomocą programów graficznych to chyba nieco inna bajka, no nie?
Zresztą Twoje rozumowanie jest mówiąc wprost mało logiczne. Dla tej dyskusji absolutnie nie ma znaczenia fakt, że: "Animacja nie jest czymś nowym!!!".
Generalnie bezsensowne jest również wymienianie tych wszystkich ludzi, którzy się animacją zajmowali jak Disney'a, Hanna-Barber'a i innych (nie wymieniłeś studia Se-ma-for i Studia animacji w Bielsku-Białej. Co to nie lubisz "Misia Uszatka", czy "Bolka i Lolka"? A "Reksio" ? Dla mnie to przykłady naprawdę wspaniałych filmów. Niejednokrotnie lepsze, od czasami infantylnych bajek powstałych w Stanach Zjednoczonych).

Ja wyrażam tylko swoje zdanie, ale wiem, że pewne fakty po prostu nigdy nie dotrą do innych ludzi.
1) zestawienie tego filmu z animacją Pixara (bo przynajmniej było tam trochę humoru) jest totalnie niedorzeczne. Dlaczego? Najpierw musiałbyś porównać elementy jak narysowane są animacje Pixara, a jak narysowana jest "Katedra". Chodzi mi o wykonanie każdego szczegółu, każdego detalu, twarze, grymasy, światłocienie, rozmazany dalszy plan, a wyraźniejszy bliższy, operowanie głębią obrazu jak i światłem. Do tego musiałbyś obejrzeć jeszcze raz, ale w wysokiej jakości te dwie animacje i wtedy (mam nadzieję) zobaczysz wyraźne różnice.
2) nie powinno mieć również znaczenia na rangę tej animacji fakt, że robił ją jeden człowiek, ale przedstawmy to w ten sposób: poświęcił ponad 3000 godzin na jej stworzenie, tak jak sam mówi w wywiadzie: "Prawie wszystkie tekstury i domalówki powstały za pomocą tabletu"
( http://www.max3d.pl/article.php?id=42 ). Oznacza to tylko jedno - jak na jednego człowieka to tytaniczna praca, to siedzenie po ileś tam godzin dziennie przed monitorem i przetwarzanie prawie że klatkę po klatce w Photoshopie, co chyba nie jest takie łatwe (biorąc pod uwagę to, że prawdopodobnie pracował na wersji 6.0, która nie ma od groma narzędzi, które występują w najnowszych wersjach CS5 i CS6). Właśnie biorąc pod uwagę fakt jaka tytaniczna praca to musiała być dla jednego człowieka, właśnie to osobiście stawia tę animację troszeczkę wyżej niż wspomniane przez Ciebie "Czub czuby". Ale masz rację ten filmik zrobiony przez jednego programistę w roku 2012 czy w 2011 nie zrobiłby już takiego wrażenia, ale to był rok 2002 więc gigantyczna różnica. O tym się powinno pamiętać również przy ocenie.

3) Każdy poszukuje i znajduje sens w "Katedrze" na własną rękę. To czy ona ma jakiś głębszy sens to już sprawa indywidualna, zależy pewnie w dużym stopniu od hmmm wyobraźni, wiedzy (prawdopodobnie). Nikomu nie chce tutaj absolutnie inputować, że ma niewystarczającą wiedzę, czy że brak mu wyobraźni, aby zrozumieć (no właśnie co? pewnie się wielu zapyta) sens "Katedry". Moja ocena jest tak wysoka, ponieważ widzę w tej animacji coś więcej niż ładnie narysowany pokaz slajdów. O tym już jednak się wypowiadałem na tym forum i w tym wątku.
Pojawiały się głosy, że Katedra jest kopią lub też plagiatem "Schodów" pana Stefan'a Schabenbeck'a. http://www.filmweb.pl/film/Katedra-2002-34773/discussion/Plagiat,1944246 Pozostaje pytanie, czy rzeczywiście? Nikt mi nie potrafił dostarczyć jakiegoś dowodu, wypowiedzi Bagińskiego, czy tak w rzeczywistości było.

Wystarczy fakt, że zrobił to Polak. Przynajmniej ze względów narodowych mógłbyś ją wyplusować chociaż odrobinkę. Jeśli Cie to nie przekonuje to spójrz na śmietnik jaki jest w TV, Cichopek, Mroczek i seriale z udziałem pseudo-gwiazd nadzianych reklamami.

Tyle jeśli chodzi o mnie w tym Twoim "jaraniu się"

"Wystarczy fakt, że zrobił to Polak. Przynajmniej ze względów narodowych mógłbyś ją wyplusować chociaż odrobinkę"

Trochę to"głupie" by ktoś miał oceniać filmy ze względu na narodowość. Albo się mi podoba, albo nie- i nie ma np dla mnie znaczenia czy zrobiło to Polak, Rosjanin czy też Somalijczyk.