Czy naprawdę nie dało się tego filmu "odintelektualnić festiwalowo" i skrócić go do 90 minut? Ja rozumiem, że czas jest najprostszą rzeczą (jak twierdzi np. Clifford D. Simak) no ale serio, skała i motocykle w tle pokazywane 10 minut to nie jest jeszcze sztuka (Chyba nawet Duchamp by się tu ze mną zgodził :)