Po tym jak pierwszy raz obejrzałem ten film to jestem po prostu rozczarowany.
Poza tym to w ogóle jest nie śmieszne, nudne, żenujące, żałosne i denne.
Żeby powstała prawdziwa komedia na święta, to musi być przede wszystkim, ambitne i
zrobione na podstawie tego co się działo w Kevinie z początków lat 90, to
po prostu jest kiepskie.
Polecam wam Kevin sam w domu i Kevin sam w Nowym Jorku, to już coś.:-D
A ten film należy po prostu olać.
Trzeba było nakręcić 4 części Kevina i to najlepiej rok po roku z tymi samymi aktorami wtedy to 3 i 4 część, były by na pewno nieco lepsze niż obecne a nie porywać się z motyką na słońce po 5 i 10 latach od nakręcenia 2 części. A mówią że nie ma ludzi nie zastąpionych jednak są skoro 3 i 4 wyszły do d**y