W porównaniu innych części gdzie Kevina gra Macaulay Culkin, to ta część to po prostu żenada, mało śmieszna, aktor grający Kevina w ogóle nie pasuje do tej roli, szkoda czasu na ten film. Jedyna postać która jest w miarę ciekawa do Prescott. Szczerze bardziej podobał mi się Alex sam w domu niż ta część.