Kevina oglądam od najmłodszych lat i po prostu nie mogę strawić trzeciej i czwartej części. Ani śmieszne, ani wciagające, ani ciekawe. Brak słów.
Dokładnie 1 i 2 są rewelacyjne.
A tak poza tym to Macaulay Culkin potrafił zagrać cudownie :D
och, tak. i te jego boskie "I'm sorry..." albo "Ok..." i ta mina w tym momencie. Ach, boski był z niego dzieciak ;d