Tandeta zajeżdżająca na kilometr. Główny bohater kompletnie antypatyczny- z jego durnym
śmiechem to już w ogóle człowiekowi się brzytwa w kieszeni otwiera. Pułapki durne, zero
finezji... Sztuczność aktorów i w ogóle ta chawira... Akcja się dzieje w dzień, żeby jeszcze ten
gniot dobić. Chętnie dałbym zero, ale że takiej oceny nie ma...