Dzieciaki się naprzyglądają i zaczną na podwórkach odgrywać superbohaterów, wymachiwać kijami i nożami wierząc, że zabić człowieka, to tak jak zjeść cukierek. Przecież zostanie jeszcze kilka żyć. A nóż w brzuchu? Co tam! Najwyżej będziesz odporniejszy na ból.
Pomijając kwestję ograniczenia wiekowego (na którą autor komentarza powinien jednak zwrócić uwagę), to bardzo wątpię by zrównoważone psychicznie dzieci reagowały w opisanyh sposób ;]. Istnieją pewne naturalne hamulce, które działają bardzo dobrze. Ponadto nawet porządnie zaburzone dziecko nie zachowa sie tak, po obejrzeniu "głupiego" filmu, przyczyn zawsze należy szukać w interakcjach społecznych.
Mam nadzieje, że równie durne poglądy zdechną wraz epoką,która je wymyśliła.
Pomijam fakt, że moje poglądy uważasz za durne. Nie trzeba być wielkim naukowcem i wybitnym psychologiem, aby wiedzieć, że media właśnie w obecnej epoce wpływają baaardzo na zachowania małolatów i często niestety bardzo negatywnie. Hamulce nie są jeszcze w pełni sprawne. Dopiero się kształtują. Ograniczenia wiekowe? Nie żartuj. A co wyprawiają małolaty? No, o tym już nie muszę pisać. Naoglądają się filmów o superbohaterach, pograją w "mądre" gierki komputerowe i hamulce działają jak działają.
Nie zgadzając się z czyimiś poglądami, odmienne zdanie wyrażam za pomocą argumentów, z którymi można się zgadzać bądź nie. Najłatwiej napisać: "To jest durne". Mocny argument. Nie będę polemizowała.
Ale z całym szacunkiem - nie można polemizować z poglądami które po prostu są durne i nie do obronienia. To jest stereotyp że film bądź gra komputerowe wpoją nienawiść, agresję i td. Przestępczość była od zawsze, tak samo jak głupota ludzka. Nie mówiąc już o tym że tacy ludzie jak Hitler i Stalin nie mieli gier komputerowych, a nikt nie będzie wmawiał żę np. ten pierwszy nauczył się zwalczać czerwonych czytając ukochane przez siebie powieści Karola Maya:P.
Tak samo ten film - to prostu znośny pastisz filmów o superbohaterach, z cechami kretyńskich sieczek robionych przez Tarantino którego to filmy też są pastiszem często nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością (Kill Bill, Bękarty wojny i td.). Nie ba co dopatrywać się tego że naprawdę jakieś 10 letnie gówniary zaczną od tego ciachać ludzi dwustronnym mieczem:P. Po prost pogląd jest durny i nie do obronienia.
Może gdyby mniej ludzi uważało, że podobne do moich poglądy są jak powiadasz durne, trzynastoletnie dzieci nie zabiłyby swojego kolegi, żeby zobaczyć jak umiera człowiek, gimnazjalistki nie zachodziłyby w ciążę, a uczeń nie zakładałby nauczycielowi kosza na głowę i szanowałby swoich rodziców. Chłopak pobił na ulicy człowieka, bo był ubrany na czerwono, tak jak postać, z którą walczył w grze komputerowej.Nie mów mi, że tak było dawniej. Jeżeli coś takiego się wydarzało, to były to marginalne przypadki, dzisiaj zdarza się to nagminnie i problem narasta. Młodzież czerpie skądś te wzorce, prawda?
Nie, nie zdarza się to wcale nagminnie. Są to nieliczne przypadki, tak samo, jak dawniej, tylko dawniej NIE BYŁO mediów, które to właśnie nagłaśniają straszne owe wypadki, twierdząc, że "filmy zabijają". Ludzie nie słyszeli o takich rzeczach - nie było durnych poglądów.
Twój pogląd jest durny jak i Twoich kumpli wypowiadających się powyżej. Towarzystwo wzajemnej adoracji zachwycające się totalnym gniotem niosącym skrajnie negatywne treści. Dla dorosłego, mającego odrobinę dobrego smaku to durna, nudna bajka, a dla dzieci to brutalna lekcja zabijania. Dzieciaki to obejrzą, masz to pewne. A jak nie widzisz różnicy w zachowaniach młodzieży obecnie i dawniej, to może zrób rozeznanie na temat tego co się dzieje w gimnazjach. Ale po co? Prawda? Najlepiej być ślepym jak kret i udawać, że szafa gra
Chemical - dziękuję za potwierdzenie postawionej przeze mnie tezy sensownymi argumentami.
A gimnazja zbydlęciły się w wyniku wielu innych czynników które ułożyły się na siebie - głównie w tym zasługa czerwonych i POlszewików którzy przez ostatnie 20 lat doprowadzali do takiego stanu, a zawsze jak pojawiali się tacy co chcieli zdyscyplinować chołotę - byli niszczeni. Więc nie zwalajmy agresji i głupoty w szkołach na gry tylko na tych co tymi szkołami kierują z krótkimi przerwami.
Poza tym Kikc Ass nie jest dla dzieciarni więc argument z góry nie do obronienia.
Co to w ogole jest? Dzieciaki w glownych rolach, ale dla dzieci to przeciez zbyt brutalne! A dla doroslych zbyt infantylne.
Niestety mase dzieciakow to obejrzy...
nie wiem co o tym myśleć.
nie mam jeszcze licencjatu, a już czuje się jak z innej epoki. Na dzień dobry koleś wali konia do zdjęć National Geographic, potem 11latka sieka na kawałki handlarzy narkotyków, morduje bez mrugnięcia okiem do skocznej muzyczki, wesoło z tatusiem kasują gościa w zgniatarce na złomowisku, gangster wybucha w mikrofalówce, a superbohater-ciapciak i wolontariuszka rżną się na podwórku w biały dzień.
???
?
??
Mówicie, że to nieprawda, że filmy i gry rodzą nienawiść. Ok, ja też szczerze mówiąc nie podzielam tego poglądu, bo sam gram w brutalne gry i oglądam brutalne filmy, a chyba jest wszystko wporzo ze mną. Problem w tym, że oglądając dziewczynkę przeklinającą do ojca, mordującą bez zastanowienia, a także widząc resztę rzeczy, o których pisałem wyżej, czuję... dyskomfort. Czuję się źle. Bo to nie jest w porządku :| Możecie mówić, że tak jest, że ludzie się mordują, że licealiści się ruchają na zapleczu... ale czy trzeba to TAK pokazywać? Jest ograniczenie wiekowe, fakt. I to nie byle jakie - R, dla filmu wyjątkowo brutalnego. Ale czy to będzie wyraźnie ujęte np. w plakacie filmowym, pokazującym dziewczynkę z podstawówki w kolorowym stroju z pelerynką? Leci sobie "I love rock&roll" i po pierwszym refrenie pół tuzina gangsterów leży zastrzelonych. Żeby nie było - takie sceny mi się podobają, nawet bardzo, ale w filmach typu "Shoot'em up", który jest również komedią akcji, ale jakoś bardziej widać po nim, że dla dorosłych.
O co mi najogólniej chodzi - nie uważam, że filmy rodzą agresję wśród dzieci i młodzieży, ale nie uważam też, że jest to otwarta zachęta do robienia rzeczy jak ten film.
PS. Wysoką ocenę daję za muzykę, która przez większość filmu mnie powalała. Zwłaszcza motyw, jak BigDaddy robi rozpierdziel w magazynie.