Zła reżyseria, muzyka, efekty i choreografia scen walki Trening jest przedstawiony w sposób banalny i skrótowy. Główny bohater jest gotowy do walki z zawodnikiem doświadczonym w wielu ringowych walkach (z których prawie wszystkie wygrał) po kilku prostych treningach. Scenariusz jakoś spaja film w całość, ale nie zaliczyłbym tego do atutów. Aktorzy grają co najwyżej przeciętnie. Film nie wzbudza emocji ani nie posiada klimatu pierwszej części. Z szacunku dla Dennisa Chan'a i Michela Qissi'ego daje 3/10.