Widziałem wiele horrorów klasy B, od Sharknado przez Rubber aż do The Stuff. Opony, potwory, owce, jogurt, pomidory - wszystko to na moich oczach mordowało ludzi i przy większości nieźle się bawiłem. Ale to? No cholera, naprawdę? Film do połowy jest całkiem niezły. Podoba mi się pomysł z psycholem który chce przerobić swojego gościa na potwora. Ale nielogiczności zawarte w tym filmie, obraz "Stroju" morsa i finałowa walką dają w połączeniu pigułkę której nie jestem w stanie przełknąć. Jeżeli liczycie na Horror - nie polecam, jeżeli liczycie na Komedię - nie ma w nim nic śmiesznego, jeżeli chcecie obejrzeć bezsensowny horror klasy b na którym możecie wyłączyć mózg - uwierzcie że są o wiele lepsze.
No i te cudowne powtarzanie scen po 4 razy i sztuczne ich przedłużanie - no bo film musi mieć 1,5h.
Dziękuję, musiałem dać upust mojemu zażenowaniu.
Daję 2 z uwagi na to że pierwsza połowa filmu jest całkiem przystępna.