Bardzo dobra koproduksja rosyjsko-ukraińska,kręcona-o ile mnie wzrok nie myli-w znajomej scenerii Sewastopola. Dobrze skonstruowana fabuła, znakomite aktorstwo,szczególnie Bohdana Stupki, a także przekonująco oddane emocje. Motyw ,,kabla w domu" przywodzi na myśl ,,Spalonych słońcem" N.Michałkowa. Typowe ,,niehappyendowe" zakończenie oddaje znakomicie charakter rosyjskiej-słowiańskiej duszy. Film godzien polecenia dla tych,którzy mają już dość masowej amerykańskiej szmiry i jej naśladownictwa w innych krajach.