to Ty jestes beznadziejny a nie ten film....prawde mowiec jesli uwarzasz ze takie filmy jak - toy story 2, albo serial miodowe lata sa dobre to panu juz podziekujemy

Film jest beznadziejny, przez wieksza czesc nic sie nie dzieje a nawet jak gej almodovar próbuje wprowadzic jakas akcje to i tak tempo płynie jak krew z nosa.
Widziałem kilka filmów hiszpanskich ale ten był najgorszy z wszystkich.

P.S
Za to ty nie jestes beznadziejny piszac "uwarzasz" :D:D:D
pozatym ja potrafie uzasadnic swoje zdanie a widze ze ty masz z tym problemy.

zastanawiam się w jakim celu w Twojej argumentacji znalazło się słowo "gej"...

To się nazywa argumentacja emocjonalna. ;-)

ja bym tego nie nazwal uzasadnieniem, kolezanka tez ma racje, po co slowo gej??

A dlaczego nie ? Homo ulubiency...................

Dadan - znawca ortografii, "beznadzieji" i kina hiszpańskiego...

Szukanie akcji w filmach Almodóvara jest dla mnie nonsensem.

Dobre :D Akcja u Almodovara :) Na szczęście dla Dadana akcja jest w Toy Story :)))

Dla mnie Kika jest jednym z najlepszych filmów Almodovara jakie widziałem do tej pory... ale chciałbym zaznaczyć, że uwielbiam Toy Story! ;P Nie rozumiem co to za kontrargument z tym Toy Story?! Nie widzę związku... Chociaż autor tematu sam się argumentami nie popisał, więc dyskusja bez sensu ;]

I jeszcze raz polecam KIKĘ tym którzy nie widzieli, a znają Almodovara! (z pewnością nie jest to film, od którego powinno się zaczynać zapoznawanie z twórczością Hiszpana)

film warto obejrzeć juć choćby ze względu na fantastyczną galerię postaci, zwłaszcza kobiecych..do tego niebanalna, makabryczna historia zanużona w tłustym bulionie czarnego humoru:) rewelacyjny obraz 9/10! ... jestem ciekawa, jakiego rodzaju kino spełnia "intelektualne" wymagania kogoś, kto z taką łatwością wyrzuca z siebie określenia w stylu "totalna porażka"...obawiam się, że nie chciałabym takiego kina oglądać.

Taaa...Jakim cudem 'Kika"znalazła się w gronie tzw filmów ambitnych, które warto obejrzeć???Ze względu na co?Scena gwałtu mocno żenująca, przeciągająca się w nieskończoność, nerwowo wierciłem się w fotelu myśląc o tym czy nie przesunąć do następnej sceny, jednocześnie mając obawy, ze stracę coś z tak 'bogatych dialogów'(Kika, leząca), coś co będzie kluczowym dla tego filmu.Scena mało poważna...ok jeśli groteska to w innym stylu.Dla równowagi odpaliłem 'Interview" z S.Buscemi...mniam...mniam...Dla 'Kiki' 0 punktów, strata czasu