zamiast Natalie Portman mamy Hye-jeong Kang :) Zawodowy kiler który zaczyna wątpić w sens swojej pracy i zaczyna pragnąć normalnego życia - sam temat troche już ograny, ale sam zamysł bardzo dobrze zrealizowany. Tym bardziej, że szykuje nam się "no tears for the dead" Obsada dobrana świetnie, nieprzewidziane zwroty akcji. Kiedy tam na dachu wyciągnął bron przez chwilę naprawdę myślałam, że chce ją zastrzelić. Momentami rozbawia, ale kom. rom. na pewno nie jest. Pocałunki troche rozczarowują - moim zdaniem drewniane, widac że całują się gdzies tam obok a nie w usta. Sceny akcji świetne. Sakończenie zaskakuje, aczkolwiek nie do końca pozytywnie, mocne 7, no może dam 8, bo za(s)kończenie ;) było
Jeśli napisałbyś./sałabyś coś wiecej moglibyśmy porozmawiać, wymienić się poglądami, a jedno zdanie... nic nie wnosi
Moim zamysłem nie była rozmowa z Tobą, tylko zaprzeczenie, że ów film nijak się ma do Leona Zawodowca. Przecież nie będę opisywać fabuły filmu-opis jest już dodany-a kto widział Leona sam sobie porówna.. Może Ty raczej byś napisał/ła dlaczego Twoim zdaniem jest to koreański Leon Zawodowiec, bo poza tym sloganem nie wymieniłaś argumentów :) pozdrawiam
To Ty chciałeś/aś zaprzeczyć , więc ja nic nie będę opisywać, bo najwyraźniej od ciekawej dyskusji wolisz, zaprzeczanie dla samego zaprzeczania
Pierwszy/a założyłaś temat nie podając nawet zasadnych argumentów potwierdzających Twoją tezę, ja się z tym nie zgadzam, bo film do Leona Zawodowca ma się jak piernik do wiatraka :D tak więc o tym napisałam, bo poza tym , że w obu filmach jest płatny zabójca to nie ma w zasadzie żadnych powiązań! A to co napisałaś po prostu jest mylące dla innych użytkowników. Na drugi raz nie pisz bzdur