Tylko wciskają nam takie gówna pokroju "Tylko mnie kochaj" itp...
Nie. Polski widz to w większości bezrobotna, spasiona krowa, oglądająca hurtowo serialiki a la M jak miłość. Jest popyt, jest podaż.
zaloze sie, ze jest masa widzow, ktorzy chetnie obejrzeliby tego typu komedie. Pytanie tylko jak dac to do zrozumienia "silom wyzszym"
- A jaka ja mam pewnosc, ze akurat panski film to nie bedzie kaszan??
– Zandych Jurek! Zero gwarancji – pieniadze, pfft, wyrzucone w bloto!
- Wez sie Dona zamknij!
He, sam sobie zadaje to pytanie jak widze trailery kolejnych komedyjek w stałej obsadzie Karolak, Adamczyk itp.
Bo do naszego kina wkrada się komercja... Zresztą nie tylko do kina. Kiedyś w stacjach muzycznych tj. viva, mtv emitowano chociażby wilki czy nawet hiphopową paktofonikę, teraz mamy jedynie marny szit, który przyszedł ze stanów. Tak samo jak moda na denne komedyjki.
@squeeze2 Oglądają hurtowo serialiki, bo w telewizji nie ma już nic innego, więc co mają innego robić, co? A bezrobocie to już inna bajka, z którą się trzeba zwracać do komediantów, zwanych politykami.
"A bezrobocie to już inna bajka, z którą się trzeba zwracać do komediantów, zwanych politykami."
...lub do studentow, ktorzy idioci masowo ida na popularne kierunki humanistyczne i potem becza, ze panstwo im pracy nie dalo a tyle sie uczyli. Phi.
nie pójdę na kierunki ścisłe, choć bardzo chcę. poszłabym, żeby się czegoś nauczyć, ale na studia idziesz już z jakąś wiedzą. jestem słaba z fizyki, bo nie jestem w stanie od razu zrozumieć wielu rzeczy, ale lubię się jej uczyć. nikt nie będzie siedział na studiach nad takimi "wolno kojarzącymi". dlatego wybieram humanistykę.
i przepraszam za odejście od głównego tematu: uważam, że w Polskim kinie filmy robi się głównie dla pieniędzy. zgadzam się z użytkownikiem squeeze2. powstają podobne filmy, ale nie mają siły przebicia, nie będą w kinach, bo boją się puszczać filmy, które mogą się nie sprawdzić
o tak, to dobra teoria i nie ma się co dziwić. Jednak dziwię się dlaczego oni się nie obudzą po takich słabych ocenach filmów typu "Och Karol" i nie zobaczą, że nie tego widownia chce. A może chce...rany już sama nie wiem. Jakkolwiek jeśli znacie takie komedie dobre, ale bez przebicia to proszę o podanie. Podziemie musi się rozwijać ;>
Co do kierunków ścisłych to problemem jest myślę to, że ich uczysz się inaczej niż humanistycznych. To też zależy o jaki przedmiot chodzi, bo tu jest różnie, ale generalnie trzeba o wiele więcej ćwiczyć, aby wytrenować mózg. Nastawić na ścisły tok myślenia jakby. Natomiast humany są bardziej zgodne z naturalną pracą naszego umysłu na codzień. Polski - metafory przychodzą na myśl same, wystarczy się zastanowić głębiej. Angielski i języki inne - komunikacja, używanie na codzień. WOS - oglądanie informacji głównie, oreintowanie się dokoła w świecie i prawie. Nasi przodkowie nie byli przyzwyczajeni do siedzenia z liczydełkiem lub obmyślania współrzędnych jakiegoś obiektu na osiach. ALe to już duuży offtop, przepraszam.
czyli uważasz, że jestem w stanie... nauczyć się "szybko kojarzyć i rozumieć, o co chodzi" w np. zadaniach z fizyki albo czytając książkę np. o dynamice sprawić, by szybciej wpadały mi do głowy pomysły rozrysowań albo rozwiązań ? a co gdy zacznie się nowy temat - ćwicząc kinematykę nie przyśpieszę swojej pracy przy elektrostatyce, którą dopiero poznam.
myślę, że można snuć tutaj wiele teorii na temat produkcji filmów i ich wyświetlań. trzeba też spojrzeć na kwestię reklamy - jak ci będą świecić jakąś Muchą w ciąży, Muchą po wypadku na planie, Muchą z nowym partnerem, Muchą z anoreksją, reklamami "Och Karola" na gadu, facebooku, forach, filmwebie, w telewizji i jakimiś konkursami to może pójdziesz, bo >tak to reklamują, a co innego jest w kinie?lepszego?" (nie każdy oczywiście się do tego przekonuje, ale niektórzy tak). a może świecą ci tym, bo produkcja takiego filmu jest nie tylko łatwiejsza, ale i do obejrzenia także, bo nie musisz posiadać jakieś wiedzy, by ją zrozumieć ? a może znani aktorzy nie chcą grać trudnych rol i wolą się sprzedać ? no i może żyjemy w lepszych czasach, gdzie są jednak coraz niższe wartości i zapotrzebowanie inne, inna rzeczywistość ? nie wiem. można jedynie próbować odgadnąć.
co do filmów - podobał mi się Czas Surferów. może niekoniecznie jak killer, ale myślę, że coś wspólnego można znaleźć.