Ojj bardzo ciezko wybrac. 1 i 5 miejsce mysle,ze jeszcze na chama idzie ustawic,wlasnie w taki sposob w jaki Ty to zrobiles,ale 2-4 to juz baaardzo ciezko sklasyfikować. Nie potrafie. Dla mnie kazda ich wspolpraca to jest jak ogladanie monstrualnie wielkiego błyszczącego,różowego diamentu na wystawie. Swoją drogą w "Gangach" Leo mial bardzo trudną role,bo malo charakterystyczną i troche mdłą,tam uwage zżerał wrecz Day-Lewis i chwala Scorsese,ze i tak dostrzegl w DiCaprio potęge i poszedl z nim dalej. Role od "Aviatora" do samego "Wilka.." to już czysty warsztatowy geniusz,no i tez role fest charakterystyczne,do wykazania. Wiele DiCaprio zawdziecza MS. Dlatego ich dalsza wspolpraca w ogole nie dziwi.

Czemu na chama? :) To moje subiektywne zestawienie najlepszych filmów ze współpracy Scorsese-DiCaprio.
Zgadzam się z tym, że wszystkie ich filmy są na najwyższym poziome, ale nie zgodzę się, że rola w "Gangach..." była mało charakterystyczna. Przecież DiCaprio zagrał tam młodego wyrzutka społeczeństwa, do tego wątek zemsty dodawał kolorytu. Leo został tam po prostu aktorsko zmiażdżony przez Day-Lewisa. Natomiast kolejne kreacje DiCaprio u Scorsese to szczere złoto.
To, że wiele zawdzięcza to oczywiste. Sam nawet uznał go za najważniejszego filmowca w jego karierze.

Nie zrozumiales mnie :) Na chama ogolnie. Zgadzam sie wlasnie z tym. 1-5 idzie jeszcze jakos jeszcze ulozyc,a 2-4 to juz tylko czyste osobiste preferencje. Chociaz i wiadomo,ze dla kogos subiektywnie to i "Wilk" moze byc najgorszy,a "Gangi" najlepsze.

Z "Gangami" to jest tak,ze Leo dostajac szanse po tej msciwej nagonce na niego,za jego popularnosc,wyszedl w tamtym roku jakby na nowo z karierą. 2002 to jest "Zlap.." u Spielberga i walsnie "Gangi.." u Scorsese. Od tego zaczala sie "prawdziwie" nowa era DiCaprio. Jedna rola,ta u Spielberga,złożona,charakterystyczna, do popisu,a druga nie dosc,ze dosc prosta,to jeszcze po drugiej stronie ktos taki jak DDL i jeszcze z tak mocnarną rola. NIe mial jak Leo wejsc z nim w szranki,ale na szczescie Scorsese wiedzial przez jaki to wzglad i za chwile obsadzil go w glownej roli do "Aviatora".. A to juz rola do popisu. W ogole uwazam ją za jedną z najbardziej nieslusznie pomijanych przez fanow. To byla maestria. Oddanie fanatyzmy,nerwicy,modulacje glosem,prawie 3 godzinne trzymane na swoich barkach filmu w rydzach. Az jestem ciekaw jakim filem bedzie ten nowy :)

Rola w "Aviatorze" genialna, ale nie wiem, czy taka pomijana, w końcu dostał nominację do Oscara.
Moim zdaniem DiCaprio zawsze był wielkim aktorem, wystarczy obejrzeć jego wczense filmy z "Co gryzie Gilberta Grape'a" i "Chłopięcym światem" na czele. Ale jeśli mówimy o "ponownym rozdaniu" to ja bym bardziej wskazał na rok 2006 ("Krwawy diament", "Infiltracja"). Wtedy już definitywnie zerwał z łatką chłopca z "Titanica" (nomen omen świetna rola w świetnym filmie).

No dokladnie! Zgadzam sie absolutnie. Jak jeszcze wymieniamy stare role,to ta w "Przetrwac w NY"(zj#bane tlumaczenie) to byl istny tajfun. A "Titanic" i jeszcze dodalbym "R$J" od ktorego sie zaczelo,to znakomite filmy ze znakomitymi kreacjami,tyle ze popularnosc jego przkroczyla wtedy wszsystkie granice i chcial nie chcial musial dostac łatke,a ze calkowicie niezasłużoną to druga sprawa.

Wiele osób teraz zaczęło narzekać, że DiCaprio po tym, jak dostał wreszcie upragnionego Oscara, to bardziej skupił się na działalności humanitarnej, aniżeli karierze filmowej. Jednak dla mnie to dobrze. Najgorsze co może być to przesyt danym aktorem (w Polsce to częste zjawisko: Piotr Głowacki, Piotr Adamczyk, Robert Więckiewicz, Borys Szyc, Tomasz Kot itp.).

Myślę, że Leonardo będzie teraz podążał drogą Daniela Day-Lewisa, czyli jeden film co parę lat i jak będzie wybierał to właśnie tych największych (Tarantino, Scorsese, później mogą być Inarritu, Cameron, itp.).

Weźmy pod uwagę jak bardzo męczącym wyzwaniem było nakręcenie "Zjawy". Kompletnie się nie dziwię, że Leo zrobił sobie przerwę. Zresztą on przez ten czas bardzo dużo projektów rozwijał i planował (Devil, Killers, Live by Night, kilka innych). Też sądzę, że nie będzie się rozdrabniał i jak go będziemy oglądać to w dużych filmach u konkretnych twórców.

Tym bardziej zwróć uwagę, że w ostatnich latach prawie zawsze grywał główne role (wyjątkiem jest "Django").

Poza tym wystarczy spojrzeć na listę reżyserów, z jakimi pracował: Scorsese, Spielberg, Tarantino, Ridley Scott, Cameron, Inarritu, Eastwood, Nolan, Mendes i Luhrmann.

Imponująca lista i u każdego zagrał główną rolę! To tylko pokazuje, jaką facet ma pozycję w branży.

No dokladnie Panowie,tj piszecie. Nawet dzis prowadzilem dyskusje pod wczorajszym newsem z innymi Userami i mam identyczne zdanie jak Wy.

Ps. u Tarantino rola drugoplanowa to taka jak i pierwszo ;) Trzeba tez pamietac jak charakterystyczną i wyrazistą postac dostal DiCaprio. On doskonale wiedzial co robi przyjmujac ją. Jedna z najlepszych drugoplanówek jaką widzialem. Brak nominacji do oscara to po prostu żart. Ale dobre to,ze przez fanow na swiecie ta rola zostala doceniona jak nalezy. Zebrała zasluzony hype.

Zamiast tego za drugoplanową dostał Christoph Waltz, który razem z Jamie Foxxem był przecież EWIDENTNIE postacią PIERWSZOPLANOWĄ!

Jednak jeśli ja miałby kogoś nagrodzić za drugoplanową rolę, to wybrałbym Samuela L. Jacksona. Dla mnie w tym filmie przebił wszystkich.

No wlasnie te wytyczne przy tych plebiscytach są strasznie nierówne. Jesli Day Lewis za "Gangi.." czy Washington za "Dzien próby"(zgarnał oscara) dostali nominacje za pierwszoplanowe to i Waltz powinien dostac nominacje za pierwszy plan. On też swoją rolą zjadł głownego bohatera z załozenia,tytułowego Django. U poprzednikow tez z założenia pierwszoplanowymi postaciami byli DiCaprio i Hawke,a to,ze ich partnerzy dostali role tak barwne i lepsze do wykazania to sprawa drugorzedna. Ale fakt faktem, pozżerali ich. Rola Waltza byla znakomita,kojarzylo mi sie,ze Leo przez to nie mogl byc nominowany,bo nominowany z tego filmu byl Waltz i z takim obrotem sprawy jeszcze mozna to bylo zdzierżyć. Ale żle mi sie kojarzylo,bo moglabyc nominowana wiecej niz jedna osoba z tego samego filmu w jedenj kat ..I Leo absolutnie powinien byc nominowany..

I tak najlepsze to jest zakwalifikowanie na globach "Uciekaj!" do kat. 'Komedia/musical' XD

Serio nie znalazłeś miejsca na Gatsbyego ? :D

He he

Duet DiCaprio- Luhrmann to temat na osobną dyskusję.

Najgorsze gangi, reszta wedle gustu...

Mój top jest prawie tak sam. Z jednym wyjątkiem - Aviator na szary koniec. Przeraźliwie nudny film.

1. Infiltracja
2. Wyspa tajemnic
3. Wilk z Wall Street

1. Wyspa Tajemnic
2. Infiltracja
3. Wilk z Wall Street

Aktualizacja:

1. Wilk z Wall Street
2. Infiltracja
3. Aviator
4. Gangi Nowego Jorku
5. Wyspa tajemnic

Aktualizacja po seansie:

Scorsese-DiCaprio:

1. Wilk z Wall Street
2. Infiltracja
3. Aviator
4. Gangi Nowego Jorku
5. Czas krwawego księżyca
6. Wyspa tajemnic

Scorsese-De Niro:

1. Chłopcy z ferajny
2. Taksówkarz
3. Wściekły byk
4. Kasyno
5. Król komedii
6. Przylądek strachu
7. Czas krwawego księżyca
8. Irlandczyk
9. New York, New York
10. Ulice nędzy

śr. aryt. Di Caprio: 8,16
śr. aryt. De Niro: 8,20

1.Wyspa tajemnic
2. Infiltracja
3. Gangi Nowego Jorku
4. Wilk z Wall Street
5. Aviator

Taka powinna być kolejność filmów które podałeś:)
Ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie....

Infiltracja to mój absolutny numer jeden, nie tylko tego duetu, ale w ogóle, oglądałem chyba kilkanaście razy. Leonardo DiCaprio i Jack Nicholson genialnie, Matt Damon półka niżej

U mnie 1 Goodfellas 2 Casino 3 Irishman

Temat o Scorsese-DiCaprio, nie Scorsese-De Niro :)

ale żeby nie było moje TOP Scorsese-De Niro wygląda tak:

1. Chłopcy z ferajny
2. Taksówkarz
3. Wściekły byk
4. Kasyno
5. Król komedii
6. Przylądek strachu
7. Irlandczyk
8. New York, New York
9. Ulice nędzy

Chłopcy z ferajny na 1 to rozumiem szacunek :D

Bardziej myślałem o Scorsese nie o di ale dziękuję za powiadomienie :)

A jak widzisz ranking najlepszych filmów Scorsese z udziałem DiCaprio?

Trudny wybór, ale obiektywnie mówiąc byłby to "Wilk z Wall Street". Obaj pokazali wtedy szczyt swoich możliwości pracując razem, aż za bardzo. Mam też nadzieję, że ten szczyt to nie poprzeczka i panowie jeszcze podskoczą i nas zaskoczą westernem.

Najlepszy film Wyspa tajemnic, najlepsza rola DiCaprio w Wilku

mogę się śmiać?

Nie ma powodu

WSZYSTKIE !!!

1.Wyspa Tajemnic 2.Infiltracja 3.Wilk z Wall Street 4. Aviator

Wilk… to zdecydowanie majstersztyk, i pierwsze miejsce. Potem Infiltracja.

Film ma 100% oskara, Szkoda, że teraz nie można obstawiać a jak już można to kurs zerowy. Temat białej dominacji, złych białych, dobrych w domyśle innych. Do tego film mocny. Pewniak.

No a gdzie Incepcja?

nie doczytałem tytułu wątku. bez Incepcji

Bardzo lubię Wyspę Tajemnic, i myślałem o pierwszym miejscu podium dla niej, ale te popisy aktorskie w Wilku były świetne.

1. Infiltracja
2. Wilk z Wall street
3. Gangi NY
4.Aviator
5 Wyspa tajemnic

1. Wilk z Wal Street
2. Gangi NY

reszta nieciekawe