PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=847034}
7,0 32 635
ocen
7,0 10 1 32635
6,2 43
oceny krytyków
King Richard: Zwycięska rodzina
powrót do forum filmu King Richard: Zwycięska rodzina

Ciekawe czy w którymś momencie można było jeszcze bardziej wygloryfikować richarda. jasnowidz, trener wszechczasów i do tego psycholog rodzinny.

barney23

Patrząc na historię zwycięstw sióstr Williams, to jednak nie jest bajeczka. Film jest oparty na faktach czy się to komuś podoba czy nie. Jest to jednak film fabularny, a nie dokument i na pewno wiele scen nakręcono tak aby budować napięcie. Słowo gloryfikacja też uważam za mocno przesadzone. Will Smith pokazał tę postać znakomicie i absolutnie niejednowymiarowo. Zasłużona nominacja do Oscara.

ocenił(a) film na 4
iza_lek

Heh. Oparty na faktach i nie pada w nim słowo o dopingu? :)

ocenił(a) film na 10
KubaLBN92

pudło, to nie film o Sharapovej mój drogi.

ocenił(a) film na 4
Seiya_fw

:)))))) Żartowniś

ocenił(a) film na 7
barney23

Przesłodzona? Richard jest gloryfikowany? Przecież tam są sceny stosowania przemocy psychicznej na całej rodzinie, zdecydowanie nie jest to gloryfikacja Richarda.

PeeJay91

Jeśli chcesz wyhodować córki na tenisowe Majki Tajsony, które jednym serwem mogą posłać do szpitala - musisz być twardym su***synem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
barney23

Czasem podziwiam jak na Filmwebie (czyli mimo wszystko portalu dla pasjonatów filmu, a więc ludzi którzy jednak mają trochę większe pojęcie niż niedzielny zjadacz popcornu) wciąż pojawiają się takie komentarze, i jeszcze na dodatek łapkowane przez sobie podobnych :D

Ostatnie co można powiedzieć o filmowym Richardzie, że jest gloryfikowany na bohatera. Notorycznie nakłada presję na córki, kiedy zaczyna osiągać sukces jest pogrążony w swojej megalomanii (zabrania Venus występowania w turniejach juniorskich, odrzuca kolejne oferty sponsorskie), są nawet wzmianki że zdradza żonę (co w przypadku biografii żyjącej osoby jest naprawdę spory osiągnięciem dla filmowców).

To natomiast co nazywasz gloryfikacją jest po prostu jego niesamowita determinacją i uporem, ale na przykład polecam również wyciągnąć z filmu to, że jego dążenie do celu odbywa się po trupach.

Dodatkowo fenomenalnie rolę tę zinterpretował Will Smith, który pokazał właśnie wszystkie jego dobre jak i złe zachowania.

barney23

Psycholog rodzinny to żaden z niego.
Ponoć Venus i Serena tak właśnie się zachowywały, tzn. były bardzo posłuszne - gdyby nie to to by się "plan" nie powiódł.
Bajkowego życia to one na pewno nie miały, do tego presja ojca, otoczenia.

Co do gloryfikacji - to chyba zależy od odbioru filmu, jeśli ktoś skupi się na tym jedynie, że gdyby nie on to by Serena i Venus nigdzie nie zaszły, to tak to może odebrać.

Jeśli ktoś pomyśli JAKIM KOSZTEM tam zaszły, i jak czuła się cała rodzina przez jego działania - to na pewno nie była gloryfikacja. Bo czuła się źle, żona, córki spychane na dalszy plan, zwłaszcza nietenisistki (krzyczy na opiekę społeczną, że ma w tym domu prawników i lekarzy - czy można wybrać bardziej stereotypowo prestiżowe zawody? + ciągle mówi, że muszą się uczyć by mieć same A's = 6tki).

Przeogromna presja na rodzinę, wybranie ich ścieżki życia, niedocenianie wysiłku żony, zdradzanie jej, mania wielkości, krytykowanie trenerów przy córce tak że ona nie wie kogo słuchać = stres nadmierny, podejmowanie decyzji za dzieci bez pytania ich o zdanie przez długi czas (i gdyby nie żona to pewnie, by się nie opamiętał), był bardzo apodyktyczny, krzywdzący (sceny zostawienia dzieci w sklepie, oglądania Kopciuszka). A to nie koniec negatywnych aspektów postaci Richarda.

Lekcje skromności, które ich chciał nauczyć można było przekazać w inny sposób.
No i jak usłyszałam, że chciał mieć dzieci po coś, że tworzył dla nich plan nim się narodziły... No niestety to nie jedyny taki rodzic.

Gdyby dziewczyny nie osiągnęły wszystkiego zgodnie z planem, były nawet jak byłyby świetne, to przez podejście ojca mogłoby to się skończyć tragicznie (np. samobójstwem).

Więc po tym filmie na pewno nie mam ogromu życzliwych uczuć w stronę ojca.
Na pewno nie można mu zarzucić braku determinacji. W złym i dobrym tego słowa znaczeniu.

ocenił(a) film na 7
Micodin

Troche twardej szkoly ze zaszkodzi,lepsze taka skrajnosc niz w druga strone,"beztresowe"wychowywanie itp.

ocenił(a) film na 7
aronn

ŻADNA skrajność nie jest OK, ani taka "musztra", twarda apodyktyczność, ani pozostawienie dzieci samym sobie

aronn

To że dostałeś dwa razy pasem od ojca jak byłeś mały nie czyni z ciebie eksperta od wychowania. Mogę sobie tylko wyobrazić co te dziewczynki czuły kiedy całe ich dzieciństwo spędziły jak roboty pracując na marzenie swojego ojca

ocenił(a) film na 5
Micodin

Dla mnie ojciec pokazany aż do przesady jako "american dream". Will zagrał świetnie, ale film robi się tak irytująco amerykański, że jest niestrawny. Bo nie ma żadnej refleksji nad jego zachowaniem, a jedynie pokazanie, że psychiczny terror dał wyniki. Czyli 80% osób odbierze jego zachowanie jako właściwe, skoro przyniosło takie efekty.

barney23

Film nie gloryfikuje Richarda, według mnie właśnie pokazuje go w złym świetle. Wielokrotnie krzywdzi swoje córki aby osiągnąć swoje marzenie nie biorąc pod uwagę ich zdania.

ocenił(a) film na 7
barney23

Coś podobnego... Najmilszym zaskoczeniem jest tu obiektywizm. Łatwo było o hagiografię, tymczasem główny bohater myli się nieustannie i nie umie się do tego przyznać. Do końca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones