Richard Williams nie miał w życiu łatwo – dorastał w świecie, w którym czarny kolor skóry oznaczał z założenia bycie gorszym, niezależnie od pasji czy talentu. Trudno zatem się dziwić, że desperacko chce, żeby jego dzieci stały się kimś i zyskały posłuch na świecie. W przeciwieństwie do wielu myślących podobnie do niego rodziców, którzy
Ciekawe czy w którymś momencie można było jeszcze bardziej wygloryfikować richarda. jasnowidz, trener wszechczasów i do tego psycholog rodzinny.
Film średni, nie jest zły, ale nie zasłużył na nominację. Oscar dla Smitha niezrozumiały, nominacja owszem, ale nie statuetka. Nie widzę nic wielkiego w jego roli.
Od dawna aktorzy ciemnoskórzy obsadzani są w rolach "nie dla nich pisanych" (wiek - okres/historia, intencja/pomysł twórcy na postać) dla pseudo politycznej poprawności. Gdyby tak użyć tych samych argumentów i domagać się by ojcem sióstr Williams został azjatycki aktor :P?
Nudy jak flaki z olejem, wydłużony do granic możliwości, nakręcony na kserokopiarce (rynek jest nasycony, takich filmów było już mnóstwo). I ta irytująca poprawność polityczna, średnio co trzecią scenę podkreślenie szalejącego (teraz lub kiedyś) rasizmu XD Obecne czasy toczy gangrena, a tego typu produkcje tylko to...