PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=847034}
7,0 32 659
ocen
7,0 10 1 32659
6,2 43
oceny krytyków
King Richard: Zwycięska rodzina
powrót do forum filmu King Richard: Zwycięska rodzina

mam kilka pytań

ocenił(a) film na 9

Abstrahując od tego, komu film się podobał, a komu nie, czy ktoś byłby tak uprzejmy i wyjaśniłby mi kilka rzeczy?

- czy to było celowe, aby ukazać Richarda jako kompletnego hipokrytę? Na początku uczy swoje córki (w niezbyt mądry sposób) jak to skromność jest najważniejszą cnotą, po czym przez cały film zachowuje się jak jakaś gwiazdeczka, mimo że sam niczego nie dokonał (ani nawet jeszcze jego córki). Czy tylko dla mnie to dziwne, że tak to przedstawiono? Czy może to rzeczywiście miało ukazać tę jego cechę?

- dlaczego gang z ich osiedla znikąd zaczął być po stronie williamsów? i to po zabójstwie tego ich lidera?

- po co była ta scena z Richardem probującym zastrzelić tego gangstera, skoro i tak tego nie zrobił, a zrobił to ktoś inny, i potem nikt nie poruszył tej sprawy? czy jeśli jakaś scena jest już pokazywana, to nie po to by właśnie COŚ ukazać lub by coś z niej wynikło? mi wydała się zbędna i pozwalała odbiorcy myśleć, że coś z niej wyniknie zamiast cieszyć się resztą filmu

- o co chodziło z tą sceną kiedy żona richarda wypomniała mu coś o jakichś dzieciach na boku, które pojawiają się w drzwiach od czasu do czasu?

- dlaczego podczas ostatniego meczu przedstawionego w filmie, richard stał za kulisami i oglądał wszystko przez mały telewizorek, zamiast na żywo wspierać swoją córkę? Czy 'tak po prostu było" czy może była w tym jakaś większa filozofia? bo z mojej perspektywy wydało mi się to zupełnie bezsensowne, ale wierzę, że był w tym jakiś cel?

28bluerose

Punkt 1. Nie odbieram go jako hipokryty. Punkt 2. Bo najpierw widzieli w nim jakiegoś starego pierdziela, który zakłóca im balangi przy aucie i podrywanie dziewczyn, ale jak zaczynali być sławni, to uznali, że szacun mieć kogoś takiego "na dzielni". Punkt. 3 Scena nic nie wnosi. Racja. Punkt 4. King to dzieciorób. Miał ich razem 12 (7 z innych związków) a żona mimo tego trwała przy nim. Punkt 5. Kiedy ja oglądam ważne mecze swojej ulubionej drużyny, to często uciekam do łazienki i tylko chłop mi z fotela krzyczy jaki wynik, bo ja nie mam nerwów na żywo oglądać. Zresztą on wszystkie mecze oglądał nieco z boku.

ocenił(a) film na 9
Tylko_w_szpilkach

Bardzo dziękuję za wyrażenie Twojego punktu widzenia!!

Tylko_w_szpilkach

Serio punkt 3 nic nie wnosi? To nic nie zrozumieliscie. Facet byl pod wplywem nerwow i z ich karier w 5 minut mogl zrobic siano. Film ma prosty przekaz- udalo mu się dzieki losowi nie przerwac dalszych przygotowań do zdobywania tytulow. Jak kto to odbierze to co innego, bo jeden by sie wystraszyl co zrobil, drugi by powiedzial - okej, w koncu sprawiedliwosc musi dzialac, trzeci poszedlby stluc resztę. Niemniej glowny nurt jest w rozumieniu sytuacji, iz ktos podjal za niego decyzje zanim on zdazyl byc moze popelnic ogromny blad w zyciu ( nie tylko swoim). Tu jest ogromny watek filozoficzny i kwestia otwarta dla widza - co ktokolwiek z nas by zrobil, gdyby po raz x dostal lomot na boisku.

ocenił(a) film na 6
28bluerose

Gang chyba myślał że postrzelenie ich lidera to robota Williamsa - stąd zmienili nastawienie (poza tym zmienił się im lider, może on nie miał problemu z Williamsem). On sam widząc zabójstwo z zimną krwią bądź, co bądź młodego chłopaka trochę zmienił swoje myślenie. A tego rodzaju strzelaniny to wciąż standard w czarnych dzielnicach USA.

ocenił(a) film na 10
wojtekrot

Skąd ty to wziąłeś chłopie?! Ehehehe scena może i nic nie wnosi, tyle żeby pokazać do czego byłby zdolny dla celu obranego dla córek

noxyrwe1993

Tez dobre!

28bluerose

W sumie zgadzam się z tylko_w_szpilkach, mam tylko inne wrażenia co do punktu 3 - według mnie ta scena miała pokazać, że Richard nie cofnie się nawet przed zabójstwem dla swoich córek, że nie ma granic, których nie przekroczy. Oczywiście, do zabójstwa z jego rąk nie dochodzi, ale tylko ze względu na zbieg okoliczności

28bluerose

Jeżeli chodzi o gang, to ja to odebrałam tak, że to byli inni ludzie z gangu, którzy przejeli dzielnię po zabójstwie tamtego. Natomiast co do oglądania meczu przez telewizorek, to znając historię Williamsów, wiem że Richard tak robił i do dzisiaj tak robi. Rzadko pojawia się w player boxie na meczach dziewczyn.

ocenił(a) film na 9
28bluerose

Dla mnie ta 3 scena o której mowa, miała na celu pokazanie, że każdy w pewnym momencie wymięka. Po wypowiedzi trenera, że jego dziewczyny praktycznie nie mają szans odnieść sukcesu w tenisie (szanse są bardzo bardzo bardzo małe) zwątpił. Gdy chciał zabić tamtego gangusa, nie wierzył, że mu się uda doprowadzić córki na szczyt i było mu już wszystko jedno. Uważam, że raczej chciał go sprzątnąć z własnych pobudek niż dla córek.

ocenił(a) film na 10
unbelievable92

Niee, No gosciu ani razu ie wątpi w córki, konsekwentnie idzie według planu

ocenił(a) film na 9
noxyrwe1993

Nie mówię, że w córki zwątpił. Myślę, że zwątpił w siebie i w swoją wizje. Pójście z gnatem i chęć zabicia tamtego gangusa nie było częścią planu :D Musiał zdawać sobie sprawę, że jeżeli zrobi to co zamierzał i go sprzątnie to jego plany legną w gruzach.

ocenił(a) film na 7
28bluerose

1. Zero hipokryty. Sam tez był skromny i miał jasne cele a były nim jego córki. Jak zaczęły wygrywac zaroiło sie od rekinów którzy chcieli ukręcić swoje lody nawet za cenę zamęczenia kury znoszącej złote jaja (patrz Jen Capriati). Rickowi zależało na ich karierze ale bardziej na córkach. Agentom, trenerom, sponsorom przede wszystkim na karierze. Swoimi decyzjami chronił córki aż do momentu jak przedobrzył przed finałowym turniejem w Orlando gdzie z kolei zmienia front na "a co na to Venus?"

2. Awansował w ich oczach do roli trenera zwycięskich czarnych dziewczyn z ich społeczności

3. Pokazuje determinację w dążeniu do celu i troskę o córki. Przypadek mu pomaga, do domu wraca spokojny jak nigdy. Prawdopodobnie jest to podegranie autentycznej historii kłopotów RW z gangusami w Compton i ich magicznej zmiany frontu później.

4. Ta scena jest o wielkim ego RW i tym jak nie dostrzega roli matki (inaczej niż uważny widz). Dodatkowo w tej scenie dowiadujemy się, że Rick ma więcej za uszami a jego zona dźwiga więcej niż nam się zdawało.

Punkt 5. Zwróć uwagę, że od początku RW ogląda turnieje odwrócony. Pada nawet zabawne "nie musze patrzeć, słyszę piłkę". podczas wielkiego turnieju objawia się to oglądaniem meczu w korytarzu. Pokazuje złożoność postaci - pomieszanie bezczelności, manii wielkości i skromności zarazem (patrz pkt 1) i zgadza się z faktami nt. RW

ocenił(a) film na 9
kaloripuk

bardzo ci dziękuję za tą odpowiedź! teraz mi się to rozjaśniło

ocenił(a) film na 7
kaloripuk

Tam jest jeszcze jedna ważna sprawa z tymi dziećmi: z całej 5tki pokazanych córek tylko Venus i Serena były jego dziećmi (dlatego atakuje w pewnym momencie żonę, że gdyby nie on, siedziałaby sama z 3ką dzieci - czyt. z poprzedniego małżeństwa). Za to on wcześniej był żonaty 2 razy i miał (podobno) dzieci 9tkę lub i więcej.

ocenił(a) film na 8
28bluerose

Dla mnie po obejrzeniu tego filmu można wywnioskować, że był wielkim hipokrytą i człowiekiem z wieloma wadami, mimo iż doprowadził (wraz z żoną) do sukcesu córek.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones