Spokojnie to będzie lekka komedia w stylu Cody Banks dla pokolenia Zmierzchu i iron manów. Taki James Bond jeszcze bardziej dla młodzieży. Nie trzeba myśleć wiec będziesz zadowolony :)
Nie no, bez przesady. :D
Doceniam twój sarkazm, ale ze skrajności przeszedłeś w skrajność. Bo trzeba pogodzić dobrą akcję z inteligentną fabułą.
:) Nie to żebym nie obadał. Lubie takie Bondowskie ceregiele więc i tak pewnie obejrzę.
Nadzieja w reżyserze,który nie jest tylko zwykłym rzemieślnikiem,to co zrobił z poprzednimi swoimi filmami,normalnie szacun.....
Akcja, odbywa się wówczas, chłopie, gdy właśnie wywiad zawiedzie.
W takim razie genialny serial szpiegowski "Tinker Tailor Soldier Spy" i wszystkie książki John'a Le Carre, uznałbyś za nudę dla emerytów.
Wierz mi, więcej "jaj" i odwagi potrzebuje ten, który w nie swoim kraju odbywa tajną misję w placówce dyplomatycznej, niż ten kto w otoczeniu 5-ciu czy 10-ciu swoich kolegów wymachuje AR15.
Ten pierwszy cały czas musi się kontrolować, rozpracowywać swoje otoczenie i srając pod siebie wykradać dokumenty, podczas gdy ten drugi ryzykuje świadomie 2-3 razy w tygodniu.
Masz rację, "Szpiega" zbeształ nawet mój nauczyciel angielskiego, który ceni sobie inne książki autora oryginału.
Jak nie rozumiecie z nauczycielem Szpiega, to nie zabierajcie sie za jego oglądanie i wypisywanie o nim.