Nie masz racji. Książka to wciąż dzieło ostateczne, legendarne i klasyczne - tak jak obraz malowany farbą. Komiks to tylko pochodna, dziecinne połączenie obydwu, które nikt poza fanbojami danych komiksów nie kojarzy ze słowem "doskonałe".
Komiks na przestrzeni dziesięcioleci ewoluował do rangi dzieła sztuki.Mamy tu doskonałe połączenie niebywałego kunsztu pisarskiego z wybitną oprawą graficzną. Oczywiście nie wymagam od laika posiłkującego się wiedzą zaczerpniętą z Kaczora Donalda docenienia dzieła absolutnego w XXI w.
W jakim świecie? I komiks, jako ogólna forma, nie może być dziełem sztuki, jeśli już to konkretny komiks może być określony mianem dzieła sztuki. I nie masz do czynienia z laikiem, bo jestem fanem wielu komiksów od "Sandmana", po "Watchmen", na komiksach uniwersum DC skończywszy, jednak komiks nigdy nie przewyższy książki i nigdy nie stanie się dziełem absolutnym, bo komiks to po prostu pochodna książki i byłoby to niemożliwe. Nie oczekuję, że to zrozumiesz, ale niestety taka jest prawda i czy tego chcesz czy nie - będziesz się musiał z tym prędzej czy później pogodzić.
Jak można mówić, że komiks jest pochodną książki? To tak jakby powiedzieć, że film jest pochodną fotografii, albo fotografia pochodną malarstwa. Owszem, są to sztuki wizualne, ale rozpatrywane przecież zupełnie oddzielnie. Komiks to osobne medium. Pewnych rzeczy, które można zobrazować na jego płaszczyźnie nie przełożysz na żaden inny język czy to literacki czy filmowy.
Tak samo jak książki, filmy czy samochodu: są dobre i złe komiksy. A ty wrzucasz wszystko do jednego worka z napisem "arcydzieło" to tak jakby... zaraz! to ty! Nolan odkrył,co jest w czarnej dziurze, ty byłeś tam przed nim i podebrałeś mu sprzed nosa esencję głupoty we wszechświecie
Ty nie powinieneś udzielać się w tym temacie,bo ani nie przeczytałeś wszystkich książek świata ani komiksów,aby wysnuwać takie absurdalne tezy. A w faszyzm to możesz bawić się ze swoją starą i z nią ustalać,kto ma prawo głosu
W twoim mniemaniu nawet ty robisz z siebie debila, więc podciągnij majty i wracaj do bycia idiotą,ale tym razem gdzie indziej;)
Na takie coś żadna riposta nie jest dobra,ale widzę dalej próbujesz być tym na górze. Rozkoszny jesteś w tych swoich próbach zwrócenia mojej uwagi :)