czy ktos zwrocił na to uwage? Ostatnio oba filmy pokazałem kilku osobom i one maja podobne zdanie... czyli, ten "beznadziejny" film gdyby mial ten kosmiczny budzet indiana jonesa to byc moze nie bylby tak "słaby" czyli tu tylko idzie o kase znow.... a poza tym nagroda na najgorszy polski film powinna nosic nazwe "dezerterzy" od bez watpienia jeszcze gorszego filmu polskiego jakim jest "złoto dezerterów" Majewskiego
Nie widziałem "Klątwy doliny węży", ale wątpliwe żeby Amerykanie zerżnęli wprost fabułę z niego. Nie słyszałem, żeby zrobili remake polskiego filmu (jeżeli już, to robią tak np. z hiszpańskimi czy włoskimi produkcjami).
Inna propozycja: "Ofiary", w nawiązaniu do wyjątkowo nieudanego filmu, jakim był "Katyń" Andrzeja Wajdy.
zgadza sie katyn to wrecz kupa... wajda zniszczyl wielki temat... a co do "wezy..." to jestem pewien ze zerzneli... film byl wyswietlany za granica i byl na kilku festiwalach...
Wachowscy zerżnęli Anioła Przemocy - Snerga Wiśniewskiego, a potem nakręcili Matrixa.... końcówka opowiadania jest początkiem matrixa...
Nie wątpie że mogli sobie obejrzeć i nakręcić własną wersje i nie wspomnieć na podstawie czego... Cameron to przyznał się że avatara opierał o Call Me Joe - Andersona? :)
A nie pomyślałeś o tym, że to scenarzyści "Klątwy" ściągnęli pomysł z pierwszej Indiany?
Film to ekranizacja (bardzo marna) opowiadania "Hobby dr Travena" Roberta Strattona (pseudonim Wiesława Górnickiego, tak tego Górnickiego od Jaruzela) to raz. Dwa wychodzi totalne nieobycie z historią kina i pop kultury w ogóle. Filmów tego typu (tajemnicze ruiny z artefaktami strzeżone przez dzikie plemiona/zwierzęta/potwory/magiczne klątwy) kręcono w USA (jako seans B oczywista) mnóstwo od lat 30' do 50', a przedtem opowieści utrzymane w tym duchu zapełniały szpalty pulpowych magazynów.