Położony na bogatych złożach ropy Park Narodowy Yasuní w Ekwadorze to jeden z najbardziej bioróżnorodnych obszarów świata i dom dla rdzennych plemion, które nie zrezygnowały ze swojej tradycyjnej kultury. Właśnie ich przywódcy są głównymi bohaterami filmu Ewy Ewart, dokumentującego losy tzw. Inicjatywy Yasuní – ekwadorskiej propozycji, by pozostawić ropę w ziemi w zamian za finansową rekompensatę ze strony międzynarodowej społeczności. Dla mieszkańców amazońskiej dżungli dalsze wiercenia oznaczają dosłownie koniec świata, ale pytanie, czy mamy szanse ograniczyć eksploatację paliw kopalnych i zapobiec ekologicznej katastrofie, dotyczy nas wszystkich.
Bohaterami dokumentu są przywódcy rdzennych plemion zamieszkujących mieszczący się na ziemiach Ekwadoru Park Narodowy Yasuní. Nie zdecydowali się oni na rezygnację ze swojej kultury i do dziś kultywują wielowiekową tradycję, żyjąc w całkowitej zgodzie z naturą. Ewa Ewart w swym filmie szczególną uwagę poświęca Inicjatywie Yasuní. Taką nazwę nadano ekwadorskiej propozycji, która zakłada zaniechanie eksploatacji złóż ropy naftowej, w którą bogaty jest owy obszar w zamian za finansową rekompensatę ze strony społeczności międzynarodowej. Kontynuacja wierceń oznaczałaby nie tylko unicestwienie amazońskiej dżungli, ale katastrofę naturalną o globalnym zasięgu.