Film Felliniego jest portretem środowiska cyrkowego, a także hołdem reżysera dla fascynującej go sztuki cyrkowej. W tym jedynym w karierze filmie telewizyjnym, Fellini prezentuje starych mistrzów sztuki cyrkowej, wykonujących przy pustej widowni swoje popisowe numery.
Fajerwerki komizmu tego filmu poświęconego najweselszej profesji świata przyćmiewa smutek. Najśmieszniejsze sceny są jedynie wspomnieniem starców, próbą odtworzenia martwej przeszłości. Wszystko, co piękne, wzruszające, niezwykłe, należy do czasu, który przeminął. Dramat przemijania jest bowiem nie tylko dramatem człowieka, ale i sztuki ulotnej, nietrwałej. "Klowni" są pielgrzymką do świętych miejsc mitologii Felliniego, do zaczarowanej krainy dzieciństwa, do cyrku, kolebki sztuki naiwnej, błazeńsko-magicznej.