Siema, oglądałem wczoraj ten film, no i przespałem koniec, i tu do Was taka mała prośba czy mógłby ktoś napisać zakończenie filmu od tego momentu gdy adwokat zaczął ją dusić, tylko tak abym w miarę zrozumiał :). Z góry dzięki.
Uciekła mu, zaczeła biegać po chacie i zrzuciła staruszkę ze schodów. Chwyciła ten proszek którego nie mogli przekraczać i porozsypywała przy drzwiach że adwokacina nie mógł ich przekraczać. Gdy zobaczyła że staruszka ją jednak goni pobiegła do góry i rozrysowała to zaklęcie ochrony. A tutaj nagle babcinka wtarzała się za nią na strych i ze śmiechem ją uświadomiła że chodziło o to by uwierzyła w duchy i magię, a zaklęcie które sama stworzyła powodowało zamianę dusz :)
Podsumowując ona została staruszką, a jej ciało przejeła ta murzynka VooDoo :) Adwokatem był ten murzyn.
nie do końca...przeskoczyłeś:)
przydusił ją, zakneblował i zawiózł do staruszki. Ona wyznała gdzie ukryła dziadka. Została sama z "adwokatem" i...
I teraz było to co napisałeś