Szczerze to bardzo podobał mi się ten film.Wspaniale zagrała w nim Katy Hudson.Film na początku sprawiał wrażenie jak by był kolejnym filmem typu "Droga bez powrotu" czy "Wzgórza mają oczy",ale potem zmienił klimat.Po kilku minutach oglądania można by stwierdzić,że będzie to opowieść o duchach,które nie mogą się pogodzić z tym,że nie żyją. Potem po raz kolejny zmienił swój charakter na tematykę czarnej magii i taki pozostał już do końca.Myślę,że reżyser dużo zaczerpnął z filmu "The Grudge",jeżeli chodzi o sytuację postaci.Koniec jest bardzo zaskakujący i to chyba było w filmie najlepsze,prawie tak samo zaskakujący jak w filmie "Inni".Moja ocena to:9/10.Polecam oglądać go późnym wieczorem.