Chyba już po szóstym sobie odpuściłem.
Pierwszy już na początku, kolejne dwa na stacji benzynowej, później powrót do domu i znów kolejne dwa, a przy pierwszej wizycie na strychu znów dwa.
W sumie 7 jumpscare'ów w 21 minut filmu.
Zanim jeszcze film się rozkręcił na dobre, miał średnio jumpscare co 3 minuty.
Uznałem że dalej, może być tylko gęściej i gorzej, więc odpuściłem sobie oglądanie.