Tez bym to nazwal thrillerem a nie horrorem
W fotel mnie nie wbil, gdyby nie koncowka to bym powiedzial ze slaby
Lepszy horror w tym roku juz widzialem. The Descent. Niestety w Polsce jeszcze go nie ma

Ale wszystko kwestia gustu. Przyznaje sie ze filmy z taka fabula (jak w Skeleton Key) poprostu mnie nudza. Ile mozna ogladac o nawiedzonych domach? (albo tympodobnych)

To całe szczęście. Dzięki za opinie. Już się bałem, że Kruger napisał zwykły horror bez jakiegokolwiek "podtekstu" lub łączenia z innym gatunkiem filmowym. Czegoś takiego nie lubię.
Dzięki twojej opinii chyba się wybiorę do kina :)

A co do The ring twO to niestety chyba Kruger sobie odpuścił. Co prawda nie było źle ( dwójkę oceniam dobrze - z resztą pamiętasz chyba naszą dyskusję na ten temat ), ale nie rewelacyjnie. Ludzie poszli bo podobała im się jedynka. A Klucz jest nowy i żeby się udał musiał być dobry.

Co do Dark Water to nie jest to pod żadnym kątem horror. Nie straszy tu nic. Natomiast jest to całkiem dobry dramat psychologiczny. Mi się podobał ale chyba tylko dlatego, że lubię wersję japońską.

Pozdrawiam.

Heh, pamietam naszą dyskusję oczywiście :) Otóż "Klucz do koszmaru" to o wiele lepszy obraz od "The Ring Two", a nawet ośmieliłbym się, że jest to najlepszy wysokobudżetowy (podkreślam - WYSOKOBUDŻETOWY) film jaki widziałem od czasu 'The Ring" z 2002 roku.
Zakończenie całkiem oryginalne, a poza tym choć temat straszliwie ograny (nawiedzony dom - ileż razy to już było!) to film okazuje się być całkiem świeży. Byłem już pewny jak to się skończy (happy end) a tu otrzymałem ciekawą propozycję. I to cenię u Softleya - nie robi filmów pod kątem kasowym (K-Pax się kłania).
Myślę, że jak "Klucz..." obejrzysz to sobie jeszcze podebatujemy :D Znowu....
Musze to "Dark Water" w końcu obejrzeć, bo Jennifer to świetna aktorka, więc na pewno świetnie upsychologiczniła swoją postać, a skoro jest to horror psychologiczny to może być całkiem nieźle.
Pozdrawiam.

To zapowiada się całkiem dobrze. Ze zwiastunu wynikało, że będzie to kolejny zwykły pseudo horror w którym prawie nic nie straszy, ale jak mówisz, że pomimo ogranych kawałków ogląda sie go dobrze to chyba jednak na niego pójdę. :)
Co do zakonczenia, to niestety chyba sie domyslam jakie bedzie bo dzis zobaczylem w telewizji "genialna" zapowiedz ktora mogla je zdradzić. Oby nie bo sie wsciekne ....
Dark Water to nie horror psychologiczny tylko dramat psychologiczny. A Connelly zagrała w nim bardzo dobrze. Nad Dark Water też możemy podebatować jak obejrzysz ;)

Pozdrawiam.

Może niebawem obejrzę "Dark Water", a z tym zakończeniem to bym się nie martwił. Raczej go nie zdradzili. Tylko Ci się miejmy nadzieję wydaje :)