ona nie byla sluzaca

Moim zdaniem lustra byly pozdejmowane poniewz w lustrze odbijalaby sie ta murzynka Cecile zamiast Violet....

Więc tak...Lustra (ich brak i rzekome duchy) po pierwsze miały za zadanie sprawić, by młoda pielęgniarka była skłonna szybciej uwierzyć w magię, a po drugie, chyba mogły spowodować ponowną wymianę ciał, przez starszego pana z młodym prawnikiem, ale co do tego drugiego nie jestem pewien.

Starsza pani i starszy pan (w ciele prawnika), to byli ci czarnoskórzy służący, którzy zmienili się ciałami z dwójką dzieci.

Dzięki za odpowiedź :).

Jeszcze tylko nurtuje mnie pytanie, co takiego strasznego zobaczył w lusterku Ben (chyba tak miał na imię ten Starszy Pan;)? Musiało to być coś okropnego, skoro tak zareagował. Być może wstrząsnęło nim to, jak wygląda ( bo przecież tak naprawdę był młodym prawnikiem), chociaż ta reakcja byłaby mocno przesadzona w tym kontekście...

Ufff, ale dużo pytań z mojej strony! :D

Wydaje mi się, że przez lustro, po prostu zaczął się proces "przemiany", dlatego tak zareagował... Przecież widziałaś co się działo zaraz po rytuale z czarnoskórymi ciałami służących, wewnątrz których tak na prawdę były dzieci.... :)

Rzeczywiście... :) Dzięki wielkie.

Spoko :) Swoją drogą, moim zdaniem dałaś nieco za niską ocenę...ale wiadomo, kwestia gustu :)

Hmm, pierwsze moje wrażenie po obejżeniu tego filmu było- "Niezły!", więc też taką ocenę mu dałam. Swoją drogą, jest to bardzo specyficzny film, jeśli chodzi o takie dreszczowce, przynajmniej moim zdaniem. Poza tym, mam straszną słabość do europejskiego kina i chyba częściej te właśnie filmy oceniam na +7. Wiem, że filmy powinno się oceniać obiektywnie, ale każdy ma coś tam swojego... ;)