Spodziewałem się w sumie średniego gniota, a tu całkiem niezły film. Wprawdzie przy wzmiankach o hoodoo można się uśmiechnąć, ale klimat jest niezły (Nowy Orlean, zaklęcia na płytach winylowych :)); końcówkę udało mi się wprawdzie przewidzieć, ale w niczym nie popsuło to zabawy. Krótko mówiąc: polecam!