moja ocena to 7/10 warto obejrzeć, mało jest już takich klasyków, wszędzie tylko rzeź, piły, siekery, górscy ludzie itp. blee
a tak poza tym nie wydaje wam się, że ostatnio w filmach z gatunku horror oprócz ciągle powtarzających się zombie, występuje bardzo niepokojące zjawisko - mianowicie wynaturzenie człowieka.
Człowiek, jako istota myśląca i czująca jest w horrorach (i nie tylko) pozbawiony uczuć, emocji i empatii, wrażliwości i szacunku do drugiej żyjącej istoty. Filmy Hostel, Piła, Frontiers tp. ukazują jak z człowieka zrobić potwora bez uczuć, bawiącego się i czerpiącego radość z cierpienia drugiej istoty, pokazują na co może być i jest stać człowieka, a co jeszcze kilkanaście lat temu nie byłoby do pomyślenia.
Najgorsze jest jednak to, że my to oglądamy, a ludzie są różni - jedni wyłączą film po kilku minutach, drudzy obejrzą z obrzydzeniem, inni obejrzą i będą komentować jakie "fajne" sceny w filmie, a jeszcze inni wprowadzą te sceny w życie.
Nawet w komediach straszne jest i przykre zarazem jak śmiejemy się podczas sceny grania psem czy kotem w piłkę (nie zadzieraj z fryzjerem),ale nie bierzemy pod uwagę, że np. dzieci, które oglądają takie filmy, pójdą i zrobią to samo.
Horror "Ulica Strachu", piesek wsadzony do mikrofalówki, ostatnio w portalu wp.pl czytałam o chłopaku, które podobne okropieństwo wyrządził swojemu małemu kotku.
To tylko kilka przykładów, ale zastanówmy się do czego zmierzamy, jacy będziemy za parę lat? Czy trzeba będzie podawać nam leki jak filmie "Equilibrium" abyśmy wyzbyli się wszelkich emocji i uczuć dobrych i tych złych i byli na wszystko obojętni, a może już jesteśmy?