PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=472483}

Kobieta bez głowy

La mujer sin cabeza
2008
5,2 712  ocen
5,2 10 1 712
5,0 3 krytyków
Kobieta bez głowy
powrót do forum filmu Kobieta bez głowy

Wlasnie ogladam cykl odcinkowy "Historia filmu" i analizowano ten film w kontekscie
innowacyjnego realizmu XXI wieku. Opisano go jako jeden z najlepszych filmow Ameryki
Pld.

ocenił(a) film na 6
Adilka1

A to ciekawe... film w recenzjach jest albo najgorszy albo najlepszy... Zaczyna być to intrygujące. Moze jednak warto go dzisiaj na TVP Kultura zobaczyć ?

majkalipcowa

Zrob to i podziel sie opinia :-)

ocenił(a) film na 6
majkalipcowa

Zobaczyłam i wcale się nie wynudziłam - jak to sugerowały osoby z innego forum oceniające ten film na 1. Uważam, że było to specyficzne, ale ciekawe kino argentyńskie (może ktoś zauważył, że w napisach pojawia się nazwisko producenta Almodovar - ojciec i syn). Na pewno to film nie dla każdego. Ja nie żałuję, oceniam na 6.

użytkownik usunięty
majkalipcowa

Bracia.

ocenił(a) film na 6

ok, bracia :)

użytkownik usunięty
majkalipcowa

;)
Ja tego nie zauważyłam. Zobaczyłam dziś w obsadzie. Na napisach bardziej byłam zajęta słuchaniem piosenki. Ładna była.

ocenił(a) film na 6

O właśnie, szukam jej w necie, ale niestety ani tytułu ani wykonawcy nie udało mi się odnaleźć

Adilka1

Czy mogę prosić o wyjaśnienie, co było tą "przerażającą" prawdą, którą odkryła główna bohaterka? Możliwe, że źle zinterpretowałem puentę filmu (choroba umysłowa?).
Film z pewnością specyficzny. Nowatorskie podejście do kompozycji kadru.

Konjak

SPOJLER
Tą "przerażającą prawdą" prawdopodobnie było to , że potrąciła nie tylko psa , ale też dzieciaka. Czyli to czego każdy , nawet średnio wyrobiony kinomaniak od początku się domyślał.

GarvinSitho

SPOJLER

Hmmm... Końcówka filmu wskazywała, że wydarzyły się wcześniej rzeczy, które nie miały miejsca (wizyta głównej bohaterki w hotelu i brak potwierdzenia rezerwacji pokoju na miniony dzień, brak karty prześwietlenia głowy w szpitalu) - myślałem, że może to być kluczem do zrozumienia.
Jednak później już nic nie wskazywało na połączenie tych wątków. Nagłe urwanie historii w punkcie, który może oznaczać tylko i wyłącznie przyswojenie przez bohaterkę poglądu, że "nic się nie wydarzyło" (przyjęcie, roześmiani ludzie, muzyka, rozładowanie napięcia) - co od momentu zrzucenia ciężaru z sumienia, czyli przyznania się przed mężem oraz znajomym prawnikiem (prokuratorem?), oboje uparcie próbują jej uświadomić. Jest też sporo sytuacji, które wskazywałyby na coś zupełnie odwrotnego, czyli to, co Ty opisujesz - śmierć dziecka i psa.
Film z pewnością jednoznacznie nie wskazuje na nic, albo nieuważnie go oglądałem. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Konjak

Ktoś usunął dowody, które mogłyby wskazywać na jej udział w wypadku, w którym zginęło dziecko.

distantvoice

Szczerze powiem, że pojawił mi się ten pomysł, gdy pisałem poprzedniego posta - nie byłem jednak pewny - za bardzo rozbiłem się na składowe wcześniej, żeby później przyjąć właśnie te rozwiązanie. A było pod nosem od samego początku. I absolutnie ma to ręce i nogi.

Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
distantvoice

"Ktoś usunął dowody, które mogłyby wskazywać na jej udział w wypadku, w którym zginęło dziecko." - to niemożliwe z powodów logicznych.

Najważniejsza w tym filmie jest scena końcowa, kiedy kobieta dowiaduje się, że nikt nie wynajmował pokoju 818, a przecież ona w nim była. W tym punkcie film się urywa.
A teraz wrócmy do kilku scen wcześniejszych.
- ona kocha się z kuzynem w pokoju 818. - ona o mały włos całuje się ze swoją nastoletnia siostrzenicą. ona wchodzi do szpitala , w którym pracuje i siada niczym pacjent na poczekalni. ona słyszy od brata, że ten przejmuje jej pacjentów.
Jak dla mnie to jasne, że kobieta cierpi na zaburzenia psychiczne. Wiele rzeczy wyobrażonych miesza się jej z jawą.
Dowodem tej tezy jest prześwietlenie głowy. Wyniki giną, ale szybko okazuje się, że odebrał je jej brat. Po co miałby to robic? Ano po to, aby nie informowac chorej o jej stanie, albo, aby poinformowac ją w odpowiedniej chwili i w odpowiedni sposób. Samo prześwietlenie nie jest też wynikiem wypadku. Kobieta przeciez nie uderza się, nie krwawi etc. To było wcześniej zaplanowane.

Moim zdaniem kobieta odkrywa, że jest chora. Uświadamia to sobie, gdy odkrywa, że nie była w pokoju 818, w którym niby kochała się z kuzynem.
A dlaczego to nie próba tuszowania udziału w wypadku? Bo po pierwsze jaki związek ma pobyt w hotelu z wypadkiem. A po drugie, jeśli uznac, że ktoś tuszował wypadek, to osobą tą był mąż, który zlecił naprawę auta. Powstaje pytanie skąd on miałby wiedziec, że jego żonka pukała sie w pokoju 818 z kuzynem?

ocenił(a) film na 6
edgemoon

Wiesz, ta wersja wydaje mi się całkiem logiczna i chyba skłaniam się do niej. Też uważam, że mąż nie wiedział, że ona miała po wypadku spotkanie w hotelu z kochankiem. Gdyby wiedział nie zacierałby śladów, a wręcz przeciwnie, wyprawiłby ją z domu.
Po drugie jak było w filmie powiedziane wszystkie kobiety w jej rodzinie umierały mając jakąs chorobę psychiczną. I ona prawdopodobnie popadła w schizofrenię lub jakieś rozdwojenie jaźni (nie znam się na tym, psychiatrą nie jestem). Ale wersja z chorobą psychiczną i urojeniami jest bardzo możliwa i chyba ten kierunek jest słuszny. Na końcu chyba do niej ta gorzka prawda dotarła.

ocenił(a) film na 7
majkalipcowa

W rzeczy samej. To ważna scena, gdy rodzina rozmawia o rodzinnej psychice. Choc schizofrenii prześwietlenie nie wykaże. Dlatego skłaniam się ku jakimś chorobom "widocznym" typu guz, rak, które wpływają na prace mózgu.

ocenił(a) film na 6
edgemoon

Dlaczego miałaby mieć jedynie chorobę, którą może wykazać prześwietlenie ?

ocenił(a) film na 7
majkalipcowa

Ponieważ wyniki prześwietlenia zabrał brat. Gdyby niczego nie wykazały to by ich nie zabierał, bo i po co. Zabrał, bo byc może chciał jej powiedziec o chorobie osobiście, w odpowiednim czasie i miejscu.

Konjak

Jeśli chodzi o brak prześwietlenia głowy w szpitalu to wydaje mi się , że stało się to przez głupotę głównej bohaterki , która przy wypełnianiu formularza podała nazwisko pielęgniarki zamiast własnego.
Lub też żadne prześwietlenie nie miało miejsca - po badaniu w którym nic nie wykryto miała miejsce scena w której główna bohaterka siedziała w holu a jakaś starsza kobieta próbowała ją wybudzić ze snu , więc można przyjąć , iż badanie były tylko elementem jej krótkiej drzemki.

Myślę , że kluczem do zrozumienia tego filmu są... włosy. A mówiąc dokładniej symbolika , która ich ściśle dotyczy.
Często w filmie widać jak ktoś się bawi włosami , próbuje je układać a czasem zmienia ich kolor , plakat filmu też jest stosunkowo wymowny.
Moim zdaniem zmiana koloru włosów przez bohaterkę symbolizuje odcięcie się od przeszłości i powrót do życia w teraźniejszości.
Widać to zwłaszcza w jej zachowaniu , gdzie wydaje się mniej oschła , zbliża się do męża i do rodziny oraz bezpowrotnie znika jej codzienny marazm.

I tutaj jestem w kropce odczytywać ten film bardziej przyziemnie czy zdać się na szeroko idące metafory? Jeśli odczytujemy film w sposób bliższy rozsądkowi to faktycznie zabiła zarówno psa jak i dzieciaka ( dłonie odbite na szybie ). Brak karty prześwietlenia głowy to zwykły błąd a brak rezerwacji został celowo usunięty przez osobę z którą Verónica miała romans.Natomiast jeśli filmem rządzą metafory to nie było żadnego wypadku a zamiast niego była to celowa projekcja 'Ja idealnego' lub 'Ja powinnościowego' , które dążyło do zmiany nastawienia bohaterki względem świata i otoczenia.

GarvinSitho

No właśnie - włosy były jednym z dwóch mocno zauważalnych symboli w tym filmie. Drugim była woda - basen, deszcz, ciągła gadka o kąpieli, szklanka z wodą. Jak to czytać? Oczyszczenie pewnie, ale czy coś jeszcze?

ulania

Tak woda jest symbolem oczyszczenia. Oraz m.in. zagłady , odrodzenia oraz tajemnicy.
Nie wiem czy w ogóle istnieje jakaś prawidłowa interpretacja tego "dzieła" , bo przy oglądaniu nie mogłem pozbyć się wrażenia , że film posiada wiele scenariuszowych dziur i z wielkim mozołem próbuje naśladować kino stricte-ambitne , którego jedyna wielkość polega na tym , że nie rozumie go ani jego reżyser , ani też odbiorca.

ocenił(a) film na 6
Konjak

Ja też pozostałam z wieloma pytaniami. W filmie pojawiało się wielokrotnie stwierdzenie, że wszyscy w rodzinie bohaterki umierali wariując, co mogło sugerować, że wszystkie wydarzenia były jedynie wytworem jej wyobraźni (popadającej w chorobę). Ale myślę, że jednak bardziej prawdopodobne jest to, że inni usunęli dowody, łącznie z dowodem na to, że była w hotelu (co jest w sumie mało prawdopodobne, bo skąd mąż miał niby wiedzieć, że po wypadku pojechała do tego hotelu na spotkanie z kochankiem). Tak czy inaczej film w sumie ciekawy, pozostawia nas z wieloma pytaniami.

ocenił(a) film na 6
GarvinSitho

W którym momencie to odkryła ? Bo mi się wydawało, że od początku uważała, że przejechała człowieka..

majkalipcowa

W momencie, gdy odjeżdża z miejsca wypadku widać wyraźnie, że na drodze leży pies... Więc...
Dużo tropów jest w tym filmie,chyba trochę za dużo...

ocenił(a) film na 6
ulania

Tak, ja też wyraźnie widziałam psa. Może reżyser chciał żebyśmy mieli różne domysły i chyba zostało zbyt dużo tych domysłów bez odpowiedzi.

majkalipcowa

Zauważyłam, że ostatnio bardzo modne są takie niejednoznaczne sceny w filmach ( a przede wszystkim zakończenia) dające pole do różnych domysłów i własnej interpretacji przez widza. Ale mnie to już trochę męczy...

ocenił(a) film na 6
ulania

Dla mnie tak duża ilośc niewyjaśnionych wątków sprawia, że film traci sens. Przecież widz ogląda żeby zobaczyć właśnie rozwiązanie, jakąś puentę. A tu zostało za dużo takiego pola do dowolnej interpretacji. Wczoraj oglądałam też "Zapaśnika" i tak samo zakończenie nie do końca jednoznaczne i znów możemy się jedynie domyślać... za dużo takiego kina, masz rację.

majkalipcowa

To już nie do mnie z tym pytaniem.
Opis filmu w TV sugerował , że bohaterka początkowo myśli , że przejechała psa , by później odkryć "szokującą prawdę". Jakkolwiek dramatycznie i tajemniczo to brzmi , prawda , którą odkryła była strasznie banalna.

Ja osobiście uważam , że bohaterka filmu od początku wiedziała , że oprócz psa uśmierciła też dzieciaka. Gdy otoczenie pyta się co stało się z samochodem widać , że celowo mija się z prawdą , bo nie ma jeszcze odwagi przyznać się do winy.

GarvinSitho

Wydaje mi sie, ze tytulowy brak glowy ma sugerowac, ze bohaterka jest kobieta zmanipulowana. Otoczenie wplywa na nia tworzac dla niej realia, w ktore ona - w jakis oniryczny sposob - idealnie sie wpasowuje. I bardzo jej to odpowiada. Jezeli wybudza sie z tego, to na krotka chwile, z natlokiem mysli, moze nawet lekkim przerazeniem. Zaraz jednak szybko wraca do poprzedniej sytuacji, bardzo dla niej korzystnej. Bohaterka nie ma koncepcji na zycie - romans, wrazenie ciaglego braku obecnosci w rzeczywistosci. A w tle rdzenni mieszkancy, zapracowani, grubo ciosani, oszczedni w slowach, ofiary poludniowoamerykanskiego Apartheidu (moze to byc zbyt mocne okreslenie, ale wydaje mi sie, ze akuratnie opisuje sytuacje Indian).
Film demaskujacy. Wielowymiarowosc ukryta pod pojedyncza historia.

Konjak

Bardzo ciekawa interpretacja.
Pozdrawiam