PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=570991}

Kobieta w czerni

The Woman in Black
2012
6,3 100 tys. ocen
6,3 10 1 99603
5,7 30 krytyków
Kobieta w czerni
powrót do forum filmu Kobieta w czerni

jak oceniacie występ Daniela pod względem przełamania klątwy Harrego Pottera? Bo wiadomo już dziś, że do końca życia będzie kojarzony właśnie z serią o młodym czarodzieju i jest to niezwykle trudne dla aktora wyrwać się z takiej opresji. Moim zdaniem wyszło całkiem nieźle, ale nie perfekcyjnie. Dalej przypominał mi zbytnio Harrego Pottera, jego ton głosu był bardzo zbliżony, mimika twarzy mimo, że spokojniejsza to dalej te same gesty etc. Myślę, że powinien spróbować zagrać w jakimś filmie, w którym nie byłoby duchów ani żadnych magicznych zjawisk, bo to dalej kategoria Harrego Pottera. Ale mimo, że nie była to najbardziej udana próba przełamania klątwy to na pewno ma większą szanse na pozbycie się "etykiety" Harrego Pottera niż Bartosz Żukowski na pozbycie się etykiety Waldusia z Kiepskich xD

ocenił(a) film na 8
Dziarski93

Nie był perfekcyjny w "Kobiecie w Czerni" - faktycznie momentami przypominał Harrego, ale mimo to pasował mi do klimatu całego filmu. Wiadomo, że nie jest wybitnym aktorem, ale uważam, że sobie poradził z tą rolą ;)

ocenił(a) film na 6
Dziarski93

Haha a pamiętam , że u nas było tak oglądamy z chłopakiem ten film oczywiście ani ja ani on nie rozpoznaliśmy Harego;) hah przyszedł kuzyn i mówi a "A co wy Harego Pottera oglądacie?? " rozwaliło mnie to.
Przez długi czas nie mogłam się wczuć w ten film bo widziałam w nim Harego Pottera;) i chciało mi się śmiać...

ocenił(a) film na 6
Dziarski93

Mógł lepiej zagrać, ale widocznie reżyser nie wymagał od niego większej ekspresji i polotu. Szczególnie trochę naciagany był ten jego spokój, gdy w okół niego działy się te wszystkie cuda, wianki. Także role drugoplanowe bardzo słabe, można było od, co niektórych osób więcej wycisnąć, albo zupełnie inaczej obsadzić. Widać, że reżyser filmu mało doświadczony jeszcze, ale można życzyć powodzenia. 6 na zachętę.

LeMcIO

Po tym, co przeżył w Hogwarcie, to trudno mu się dziwić, że zachował kamienną twarz podczas tych cudów-wianków... ;D

ocenił(a) film na 7
Dziarski93

Oh, jak to dobrze, że byłam na tyle mądra oglądając tylko 3 pierwsze części Harrego Pottera 8 lat temu(znaczy, gó*no z nich pamiętam) i nie miałam takich problemów natury psychologicznej. Oglądając film widziałam londyńskiego, młodego prawnika na zadupiu, bez cienia Pottera. A może to przez to, że nie szufladkuje aktorów?hmmm

ocenił(a) film na 6
arturianka18

prawdopodobnie trochę jedno i drugie. Jak oglądałaś trzy części i to bardzo dawno temu to efekt nie jest ten sam. Ja oglądałem od dzieciaka Harrego Pottera w roku premiery i przez te 10 lat oglądając każdą część po kolei przyzwyczaiłem się do tego drania i ciężko jest się odzwyczaić. W pierwszych trzech częściach on nawet nie wygląda tak jak wygląda teraz, więc efekt psychologiczny jest o wiele mniejszy. A nie oglądanie Harrego Pottera to nie wiem czy bym nazwał mądrą decyzją, spoko film, zrobiony na luzie, większość dzisiejszych produkcji ssie w porównaniu do Harrego Pottera (np Twilight)
w każdym razie chodzi o to, że być może nie szufladkujesz aktorów, ale jakbyś przyjęła np Waldusia z Kiepskich w dramacie psychologicznym? :D

ocenił(a) film na 7
Dziarski93

szczerze mówiąc nie przeszkadzałoby mi to, bo Bartosz Żukowski jak gra Waldusia to nawet mówi inaczej niż normalnie, ale to moje subiektywne odczucia. A co to Harrego to to, że nie oglądałam więcej części jest bardziej wynikiem tego, że mieszkam na wygwizdowie gdzie kina nie ma, a 3 części puszczali w TV, ściągać mi się nie chce. Film mi się podobał muszę przyznać, a mówiąc, że byłam mądra odnosiłam się tylko do Daniela, że nie mogłam się do niego przyzwyczaić w tej roli ;P

ocenił(a) film na 3
Dziarski93

Słabiutki z niego aktor. Kompletnie bez emocji, swoją drewnianą mimiką nie pozwala uwiarygodnić swojej postaci. Świetnie nadaje się do podrzędnych gniotów typu "Kobieta w czerni".

ocenił(a) film na 6
Dziarski93

Radcliffe poradził sobie z rolą, chociaż nie można powiedzieć, żeby wymagała ona nie wiadomo jak wielkich umiejętności. Wydoroślał. Zmężniał. Stworzył obraz dojrzałego, odpowiedzialnego mężczyzny. Jako Potter wydawał się być ciągle nieświadomym siebie, zagubionym chłopaczkiem, którego przerastała otaczająca rzeczywistość.
Owszem, ciągle gdzieś tam w głowie siedziało podczas seansu, że to przecież Harry...jednak udało mi się odseparować te dwie postaci i koniec końców wyszła mi historia Arthura - człowieka stawiającego czoła tytułowej (niestety idiotycznie wrzeszczącej) Kobiecie w Czerni.

Następnym razem wolałabym jednak zobaczyć pana Daniela Radcliffe'a w nieco odmiennej roli np. maniakalnego mordercy latającego z toporem, jakiegoś kosmity, bądź też wesołego półgłówka. Najlepiej, żeby to był czarny charakter bo odnoszę wrażenie, że te dalsze grzeczne rólki będą już nudziły. Ich limit został wyczerpany.

XxXxxEVeRaxxXxX

A rola Alana Stranga w Equus to z której strony była grzeczna? :) Chociaż domyślam się, że chodziło o rolę, którą można zobaczyć bez konieczności wyjeżdżania do Londynu.

ocenił(a) film na 6
snowdog

Dobrze się domyślasz. Chodzi mi o rolę kinową, a nie teatr, o błyśnięcie na dużym ekranie dla szerszej publiczności, tak jak dotychczas.

ocenił(a) film na 8
Dziarski93

No cóż, nobody's perfect. Mnie film się podobał.

ocenił(a) film na 7
Dziarski93

Myślę, że całkiem dobrze sobie poradził. Bałam się że film będzie mi się kojarzył właśnie z Harrym Potterem ale tak się nie stało. film jest świetny ;P

ocenił(a) film na 5
anka221195

ja miałam wrecz odwrotnie. Cały czas mi cos w nim nie pasowało..i doszłam do tego mniej więcej w połowie filmu. okularów :D A film mnie nie urzekł.

ocenił(a) film na 7
my_turn

haha noo dziwnie bez tych okularów ;D ale ja musze przyznać, że bardzo mi się film podobał ;P