W charakterystyce na Filmweb czytamy: Dramat, Horror. I według mnie jest to uzasadniona kolejność tych dwóch terminów. Najpierw dramat, a horror przy okazji. Bardzo dobry film. Nie jestem fanem klasycznych, bzdetnych horrorów dlatego to kino trafiło do mnie na bardzo podobnej zasadzie co "Inni". Jeśli ktoś oczekuje wyłącznie kolosalnych farmazonów i fajerwerków które mają go "wystraszyć", to nawet niech się nie zabiera za ten obraz. Tutaj przesłanie jest głębsze. Owszem, pojawia się kilka momentów jak na typowy horror przystało, ale nie stanową one o sensie przedstawionej historii. Film trzyma w napięciu praktycznie od początku do końca. Nie jest to jednak napięcie wynikające z oczekiwań widza na to, co za sekundę wyskoczy z za szafy, ale jak dalej potoczy się cała historia. No i zaskakujący koniec... Trudno sobie wyobrazić lepszy i to również dlatego, że pewnie większość widzów spodziewa się zupełnie innego. Film polecam wszystkim którzy lubią dramatyczne opowieści w starym stylu z lekką domieszką elementów paranormalnych. Z mojej strony 8/10, ale dość długo zastanawiałem się nad 9...
Podobnie jak mnie podczas np. Pulp Fiction... Wymagania są różne, a obiektywizm jest rzeczą subiektywną (!!!) - znaczy się nie ma sensu dyskutować jeśli ktoś uderza w inne klimaty.
Ja zaszalałam i dałam tę dziewiątkę. Odpowiada mi ponury klimat tego filmu i ciekawy scenariusz. Dziwi mnie tak słaba ocena ogólna.
Słaba ocena ogólna nie ma kompletnie nic do rzeczy. Liczy się to, co czujesz Ty i liczą się wybitnie Twoje wrażenia. Skoro dałaś 9/10 to znaczy, że wszystko jest w porządku i w tym wypadku film trafił do takiego widza, do jakiego był i jest skierowany. Pozdrawiam! :)
Dokładnie. Klimat i melancholijna atmosfera towarzyszą widzowi od pierwszych sekund filmu do napisów końcowych. Efekt potęguje dobrze dobrana muzyka, typowa angielska ponura pogoda i wspaniała scenografia.
Moim zdaniem film dostał tak słabą oceną z powodu niechęci widzów do głównego aktora - Daniela Radcliffa, którego większość będzie utożsamiać będzie z postacią "Harrego Pottera".
Powszechne oceny dobrego kina w naszym zapyziałym obyczajowo kraju bywają dyskusyjne. Tym się w ogóle nie należy sugerować, ani brać tego pod uwagę. W sytuacji kiedy film okazuje się dla nas OK, stratą czasu jest dywagacja nad sposobem w jaki oceniają go Ci do których nie trafił...
Racja. Ja podszedłem do tego filmu sceptycznie jednak byłem miło zaskoczony, że nie był to gniot i mogłem z czystym sumieniem dać 8/10. Nie chodzi mi o dywagacje co do sposobu oceny tylko nie podoba mi się, że film ma tak słabą ocenę mimo, że jest naprawdę dobry i siedząc na nim z fajną dziewczyną mogę być pewny, że będzie się ona do mnie przytulać :P
Dla mnie niestety nudnawy. Sceneria fajna, klimat zbudowane przyzwoicie, jednak po godzinie budowania tegoż klimatu zaczęłam się niecierpliwić. Poza tym fabuła dość skąpa, wszystkiego spodziewać się można od połowy filmu. Niestety-jak to ostatnio bywa- większość lepszych scen zawarta byłą w trejlerze. Można jednak obejrzeć dla zabicia czasu. 4/10