Cały film koszmarny nie był, widywałam gorsze, ale niestety zakończenie "otwarte" było średnio dopracowane. Moim skromnym niewykorzystane wątki mogły nadać mu smaczek dobrego filmu, w końcu jest niewiele powstających w konwencji gotyckiego horroru dzieł. Czekałam na mroczną rymowankę ze zwiastuna i niestety się nie doczekałam :(
Zakończenie jest solidnie ZAPIECZĘTOWANE. Wiadomo o co chodzi i nikt nie musi niczego się domyślać.
tak? Ja sama wysnułam przynajmniej dwie możliwe interpretacje. Mnie również nie przypadło ono do gustu.
dajesz jakie mogłaś z takiego zakończenia wysnuć interpretacje, bo mi nic prócz tej oczywistej i jednoznaczej nie przychodzi do głowy, a ciekawa jestem.
Ja wzięłam pod uwagę dwie opcje :
1. Zakończenie było "podziękowaniem" dla głównego bohatera
2. Pochówek nic nie zmienił, a ona nadal będzie straszyć - sama powiedziała na koniec "Nigdy Ci nie wybacze" być może nie chodziło nawet o jej siostrę a ojca dziecka.
o Tak tak podzielam opinie :) zwiastun byl wysmienity ta melodyjka odpowiedni klimat wiec bardzo mnie zachecil , skusilam sie na seans... :) Co prawda nie zaluje bo oczywiscie byl dreszczyk(metoda dźwieku) sprawila ze wystraszylam sie sceny z bujanym krzeslem i kruczka :) swietnie dobrane rekwizyty -lalki oddajace melancholie po smierci dzieci ... ale odczuwam lekki niedosyt ... wielka szkoda ze nie wglebili sie bardziej w historie rodziny mogli nadac jej wiekszą nutkę tajemniczosci i sprawic ze historia byla bardziej skomplikowana,tajemnicza.
Dokładnie, niby wszystko było a jednak czegoś zabrakło... 7/10 Od dawna szukam horroru, który naprawdę by mną wstrząsnął. Ale nie zaszokował na zawał wyskakującymi stworami, tylko dosłownie przeraził i sprawił, że po seansie będę bał się ruszyć na krześle :) Ktoś ma jakieś propozycje? :)
Nie omieszkam zobaczyć, choć to bardziej thriller chyba niż horror. No ale na dobrym thirller'e też można dostać gęsiej skórki.
Polecam Egzorcyzmy Emilly Rose. Z powodu własnie tego filmu boje się pójść na historię o duchach,a z drugiej strony korci...
Nie porównujmy kobiety w czerni do egzorcyzmów, to nie ta półka już pręczej czarny łabędź siądzie.
Co przez to sugerujesz?
Zamiast porównać niezły horror do słabego horroru wolisz porównać do dramatu psychologicznego?