Film mi sie bardzo podobal, ale o co tak naprawde w tym wszystkim chodzilo, to nie wiem..
Heh, żona mnie spytała o to samo - i ja też nie wiem. Więc coś jest na rzeczy. Może trzeba ten film traktować jako pokaz możliwości zdjęciowych, a nie oglądać jako film? :)))
5 lat minęło, oglądaliśmy właśnie z zoną ten film jeszcze raz - i oboje oceniliśmy jako bardzo dobry. Podobno do picia whisky trzeba dorosnąć, może z tym filmem jest tak samo?
Minęło 5 lat, oglądalismy z żoną ten film ponownie. Wrażenia tym razem krańcowo inne, zgodnie oceniliśmy film jako bardzo dobry.
Może to jak z whisky - trzeba dorosnąć?