Nie rozumiem opinii, jakoby trzecia część - "Kochaj albo rzuć" - była najsłabsza. Siłą trylogii p. Chęcińskiego jest genialne aktorstwo i znakomite, zabawne dialogi, których i tu nie brakuje. Często się zdarza, że następne części uznanych filmów kręci się "na siłę" i nie dorównują one części pierwszej, jednak w tym przypadku tak się nie stało. Wszystkie trzy części reprezentują ten sam, wysoki poziom i nadal bawią widzów (nie jestem w stanie powiedzieć, ile razy oglądałam ten film, za każdym razem odkrywam w nim coś nowego). Pozdrawiam!
Nie zgodzę się, że to najsłabsza część, moim zdaniem właśnie tutaj jest najwięcej zabawnych dialogów. Cała trylogia jest rewelacyjna.
i ja rowniez zgadzam sie z moimi przedmowcami, choc osobiscie uwazam ze troszku ;] najnudniejsza (o ile tak mozna powiedziec o tej przepieknej trylogii Chęcińskiego) jest 2 czesc - Nie ma mocnych. Sami swoi na 1 miejscu, Kochaj albo rzuć na 2, 3 Nie ma mocnych ;]
kochajmy starsze, polskie filmy. i podziwajmy gre aktorow, ktorych od kilkunastu (dziesiecu) lat nie ma juz wsrod nas.