Zawsze mam polewke z tego... :D
Pawlak – Czekajcie, gdzie tobołki!
Ania – Steward zabrał.
Pawlak – Gdzie?
Ania – Tam do kabiny.
Pawlak – A kto pozwolił?
Kargul – Kaźmierz, czekaj.
Pawlak – To moje.
Steward – Ja pomogę, zaprowadzę.
Pawlak – Aj, po cóż tyle fatygi, dziękuję uprzejmie.
Kargul – Jego nie można puszczać między ludzi.
Albo jak chciał przy malowaniu pomóc
- Pomogie, i mnie czas zleci i prędzy bedzie.. nie i nie , żeb jego pomalowało!
- Łapówki chce...
- Aha.. Mania już pewno podoiła...
I jeszcze:
- Łoj, nie patrz,nie patrz! A Ty gdzie?
- Klasć sie
- A co? Zachorował?
- Eeeee..
- Uhhh czy ja matkę ojca kociubo zarąbał....