Niewiele,to nie jest film,typu Zmowa pierwszych żon,czy Lepiej późno niż później.A i w sumie to nie jest film o świętach Bożego Narodzenia.To film o spotkaniu rodzinnym.Polski tytuł jest bardzo dobry.
Film jest jutro o 20 w TVN.Ja sobie go kupiłem na DVD za 20 zł w tamtym roku i nie żałuję.A co do Diane Keaton,to uwielbiam postaci przez nią grane.Mnie się ten film podoba,to nie jest Elf z krainy cuksów,ani Holiday,ba nawet Zły Mikołaj to nie jest.Film równie dobrze mógłby się dziać w święto dziękczynienia tak jak Jeden Bilet na dwóch,albo Stalowe Magnolie,mogłyby się dziać w Boże Narodzenie.To nie jest film o świętach tylko o ludzkich relacjach,a wspólne świętowanie jest tu tylko pretekstem,by pokazać ludzkie postaci z ich wadami i zaletami.
A Diane Keaton jest na tyle znaną aktorką,że w epizodach nie występuje.Przypuszczam nawet,że część scenariuszy jest pisanych pod nią.
To jak w końcu? Dużo, czy niedużo? Bo zamiast prostej odpowiedzi w jednym zdaniu, dostałam opis filmu, porównanie do innych, fantazje o zmianach scenariuszy oraz informacje na temat popularności Diane Keaton. A pytałam o zupełnie coś innego.
Wielkość jest pojęciem względnym,Keaton gra tam jedną z głównych ról.Jest żoną Goodmana.To w ich domu zbiera się rodzina i gość/żołnierz spotkany na lotnisku/.