Film ma tą wade, że jest z dużym udziałem dzieci. Jeśli chodzi o konwencje to jednych pewnie zauroczy innych zirytuje. Obsady nie trzeba komentować poza tym jest w tym filmie kilka orginalnych scen i super zdjęcia ale całość jest hm bardzo amerykańsko-popkulturowa. 7/10
"Film ma tą wade, że jest z dużym udziałem dzieci." - nie bardzo rozumiem. Dlaczego to wada? Para głównych bohaterów jest urocza i każdą scenę z ich udziałem ogląda się z niesamowitą przyjemnością. Młodzi, debiutujący aktorzy w pełni udźwignęli te nietuzinkowe role. Także reszta dzieciaków zagrała na odpowiednim poziomie. Gdzie tu widzisz zgrzyt? W filmie przedstawiającym zaczarowany świat dzieciństwa grają dzieci. Tak, trzeba się z tym pogodzić :).
Dobra, naucz się pisać zdania poprawnie, a potem tu wróć i napisz ten komentarz raz jeszcze :*
"całość jest hm bardzo amerykańsko-popkulturowa"
Tego bym akurat nie powiedziała. Natomiast od początku miałam skojarzenia z "Amelią" Jeuneta.